Syreni śpiew nad Wisłą

TransFORM to jedno z największych wydarzeń odbywających się w ramach festiwalu Przemiany. Będzie dużo sztuki w plenerze, mnóstwo warsztatów i nowy hejnał

Publikacja: 18.06.2009 01:46

Klara Kopcińska już niejednokrotnie podejmowała próby ożywienia rzeki przez sztukę. W ubiegłych lata

Klara Kopcińska już niejednokrotnie podejmowała próby ożywienia rzeki przez sztukę. W ubiegłych latach realizowała m.in. projekt MostArt – 7 mostów głównych

Foto: Fotorzepa

[b]Przy pomniku Syreny zacumowała barka, na trawniku stanął kontener, a na bulwarze powstał mur. Od przeprowadzki artystów nad rzekę rozpoczyna się festiwal TransFORM? [/b]

Klara Kopcińska: Tak, ale robimy to bez fajerwerków. Przez cztery miesiące tworzymy miejsce, w którym po prostu można twórczo wypocząć. Kontener morski jest punktem mikrowystaw, mur to instalacja Jacka Bąkowskiego o przewrotnym tytule „Twarzą do Wisły”, barka natomiast to nasza scena. Co piątek odbywają się tu kameralne koncerty. Zaczęły się również warsztaty tańca, filmu, fotografii, tworzenia instalacji ze złomu, robienia mandali z piasku. W sumie mamy aż 120 dni spotkań.

[b]Do kogo je adresujecie?[/b]

Do wszystkich, niezależnie od preferencji czy umiejętności. Chodzi o to, by rozbudzić swoją wrażliwość i odkryć piękno Wisły. TransFORM to próba połączenia rewitalizacji rzeki ze sztuką współczesną. Ważną rolę odgrywa tu environmental art – sztuka tworzona w środo-wisku, ale i dla środowiska.

[b]Nie ingerować w piękno, lecz z niego korzystać – o to wam chodzi?[/b]

Jestem spod znaku ryb. Ciągnie mnie do wody. Jeździłam po dużych miastach w Europie i nigdzie nie znalazłam tak dzikiej rzeki. Dlatego nie chcę tu drugiego Londynu, gdzie obok wartościowych instytucji przy brzegu pojawiła się komercja. Od Wisły dziś ludzie oczekują czegoś więcej niż karuzeli i kiełbasy. Styk natury z kulturą to jej potencjał. Wydobędziemy go razem z 50 zaproszonymi artystami.

[b]Mur Bąkowskiego symbolicznie odcina miasto od rzeki. Pozostali artyści też sięgają po prowokację i wciągają w nią warszawiaków?[/b]

Bardziej zapraszają, niż prowokują. Jeszcze w czerwcu Kuba Słomkowski, który uwielbia wchodzić w niczyje przestrzenie, zaplanował nad rzeką performance muzyczny, w który zaangażuje mieszkańców. Stworzy grupę śpiewających inaczej. Z ich udziałem powstanie chór, który nagra hejnał Syreny. Od lipca w południe będziemy codziennie odtwarzać to nagranie z barki. Chętni mogą się już zgłaszać na stronie internetowej [link=http://www.syrenadlawarszawy.blog.pl]www.syrenadlawarszawy.blog.pl[/link]. Aktywnie włączyć się także można w partyzantkę ogrodniczą. Małgorzata Łuczyna odda ludziom pod opiekę fragmenty działki nad rzeką, takie małe ogródki. Nieważne, czy wśród chętnych będą emerytki, którym zabrakło miejsca na kwiaty na parapecie, czy młodzi ludzie czujący zew ziemi. Zapraszamy też do realizacji własnych pomysłów na barkę. Zgłoszenia pod adresem transform.barka@gmail.com.

[b]A co się dzieje w kontenerze?[/b]

Od wtorku powstaje tu instalacja „Ocalony kawałek miasta” Michała Mackiewicza. To próba stworzenia mikroprzestrzeni z oświetleniem i dźwiękiem. Za tydzień zaś pokażemy „Kryzy$” – zbiór prac wideoart dziesięciu autorów pod wodzą Michała Brzezińskiego. Odkryjemy dziedziny życia, których kryzys nie dotknął.

[b]To niejedyny projekt filmowy w ramach TransFORM?[/b]

Na lipiec planujemy cykliczne pokazy na barce filmów kojarzących się z rzeką. We wrześniu zaś wystartuje festiwal DocBoat/non-fiction. Filmy, głównie niezależne, będą wyświetlane równolegle u nas i w Internecie. Poza tym efektem całego festiwalu będzie dokument – zapis naszych eksperymentów.

[b]A jaki niematerialny efekt przyniesie pobyt artystów nad rzeką?[/b]

Wokół Wisły narosło wiele mitów. Ludzie dopiero teraz odkrywają rzekę i przekonują się, że na przykład wbrew ich wyobrażeniu ona wcale nie śmierdzi. Rzeka się wciąż zmienia. Powoli, ale skutecznie. Pojawiają się chociażby toalety, a bulwary są sprzątane. To niby małe kroki, ale dzięki nim pokonujemy dużą odległość. Wisła zaczyna naprawdę żyć w świadomości warszawiaków.

[b]Przy pomniku Syreny zacumowała barka, na trawniku stanął kontener, a na bulwarze powstał mur. Od przeprowadzki artystów nad rzekę rozpoczyna się festiwal TransFORM? [/b]

Klara Kopcińska: Tak, ale robimy to bez fajerwerków. Przez cztery miesiące tworzymy miejsce, w którym po prostu można twórczo wypocząć. Kontener morski jest punktem mikrowystaw, mur to instalacja Jacka Bąkowskiego o przewrotnym tytule „Twarzą do Wisły”, barka natomiast to nasza scena. Co piątek odbywają się tu kameralne koncerty. Zaczęły się również warsztaty tańca, filmu, fotografii, tworzenia instalacji ze złomu, robienia mandali z piasku. W sumie mamy aż 120 dni spotkań.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Kultura
Perły architektury przejdą modernizację
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace