Książka Malwiny Huńczak "Przekleństwo perfekcjonizmu"

Wydawać by się mogło, że perfekcjonizm to wyłącznie postawa pozytywna cechująca ludzi, którzy do wszystkiego się przykładają i odnoszą same sukcesy. Dążenie do doskonałości ma też jednak drugą, mroczną stronę, która potrafi skutecznie komplikować życie.

Publikacja: 19.10.2014 18:57

Malwina Huńczak "Przekleństwo perfekcjonizmu"

Malwina Huńczak "Przekleństwo perfekcjonizmu"

Foto: materiały prasowe

Prestiżowa i świetnie płatna praca, kochająca rodzina, czas na rozwijanie pasji. Perfekcjonista wszystkie sfery swojego życia chciałby mieć wypolerowane na wysoki połysk. Nic w tym zresztą złego, że ludzie dążą do doskonałości, dopóki czerpią satysfakcję z tej drogi. Schody zaczynają się wtedy, gdy każdy błąd perfekcjonista rozbiera na czynniki pierwsze, a ze strachu przed porażką rezygnuje z niektórych działań, odbierając sobie tym samym szansę na rozwój.

To destruktywnej odmianie perfekcjonizmu psycholog i ekonomistka Malwina Huńczak poświęca swoją książkę "Przekleństwo perfekcjonizmu". Z poradnika można się dowiedzieć, jakie są rodzaje perfekcjonizmu, z jakimi cechami charakteru zwykle się łączą oraz jak duży wpływ na dążenie do doskonałości w dorosłym życiu mają rodzice. Książka opisuje też, jak zapanować nad negatywną odmianą perfekcjonizmu i dać sobie margines na błędy, których popełnianie może czasem przynieść korzyści. Uczy też ustalania priorytetów i nadawania różnych rang obowiązkom w myśl zasady, że niektóre zadania wystarczy wykonać po prostu dobrze, a niekoniecznie idealnie.

Malwina Huńczak w każdym z rozdziałów prezentuje zestaw ćwiczeń, które pomogą perfekcjonistom lepiej poznać siebie, nauczyć się relaksować i walczyć z „czarnymi myślami". Autorka miejscami przemyca w książce ciekawostki psychologiczne – jak choćby to, po czym poznać osoby ze skłonnością do choroby wieńcowej, dlaczego brązowi medaliści w sporcie są szczęśliwsi niż srebrni oraz dlaczego do dzbana najpierw trzeba włożyć kamienie, a dopiero potem wsypać żwir i piasek oraz wlać wodę.

Huńczak pod koniec książki stawia też kilka kluczowych pytań. Pisze: „A może to w niedoskonałości tkwi doskonałość? Może to ona sprawia, że odkrywasz, tworzysz, zmieniasz i codziennie na nowo stajesz się kimś innym? Może to ona powoduje, że życie nie jest jednorazowym wyborem, ale podróżą pełną przygód, rzeczy dobrych i złych, zakrętów zwątpień i nieustannych decyzji?"

Może zatem warto dać sobie prawo do bycia niedoskonałym? Niejednokrotnie to, co ludzie uważają u siebie za wadę, zjednuje im sympatię innych.

Malwina Huńczak, Przekleństwo perfekcjonizmu, Seria wydawnicza: Samo Sedno, Wydawnictwo Edgard, Warszawa 2014.

Prestiżowa i świetnie płatna praca, kochająca rodzina, czas na rozwijanie pasji. Perfekcjonista wszystkie sfery swojego życia chciałby mieć wypolerowane na wysoki połysk. Nic w tym zresztą złego, że ludzie dążą do doskonałości, dopóki czerpią satysfakcję z tej drogi. Schody zaczynają się wtedy, gdy każdy błąd perfekcjonista rozbiera na czynniki pierwsze, a ze strachu przed porażką rezygnuje z niektórych działań, odbierając sobie tym samym szansę na rozwój.

Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze