– W kilku sprawach konsularnych jego działalność była niezgodna z rolą dyplomaty, w tym niewłaściwie zachowywał się wobec funkcjonariuszy publicznych – wyjaśniła Ane Haavardsdatter Lunde z biura prasowego norweskiego MSZ.
Szef wydziału konsularnego naszej ambasady w Oslo, konsul Sławomir Kowalski nie został jednak uznany za persona non grata, lecz Oslo wezwało Warszawę, byśmy sami odwołali go w ciągu trzech tygodni. Świadczy to o tym, że Norwegia nie chce zaostrzać sytuacji, wysyłając jedynie „pierwsze ostrzeżenie". Jednocześnie nikt z norweskiej strony nie chciał sprecyzować, dlaczego domagają się wyjazdu konsula Kowalskiego. – Niestety, nie możemy zdradzać szczegółów – powiedziała Lunde.