Tydzień na Dominikanie za 2600 zł, osiem dni w Dubaju za niecałe 2000 zł, objazdowa wycieczka po Grecji i Turcji za niecały 1000 zł – takimi ofertami kuszą internautów portale prowadzące sprzedaż grupową. Reguła to co najmniej 50-proc. zniżka w stosunku do ceny podstawowej.
Zakupy grupowe stają się coraz popularniejsze w Polsce. Serwisy rozsyłają codziennie swoim użytkownikom e-mailem oferty, wśród których nie brak atrakcyjnych wyjazdów. Decyzję trzeba podjąć najczęściej tego samego dnia. Przy ofercie umieszczony jest licznik pokazujący, jak skraca się czas na decyzję i liczbę klientów, którzy już tę ofertę kupili. Dopiero po zakupie kuponu rezerwuje się jeden z dostępnych terminów.
– Nasz serwis staje się miejscem, w którym użytkownicy budują swoje plany wakacyjne. Coraz więcej z nich świadomie omija touroperatorów – chwali się Andrzej Szymkowiak, dyrektor działu turystyki FastDeal.pl.
Gruper, drugi co do wielkości portal zakupów grupowych w Polsce, tylko w czerwcu sprzedał oferty turystyczne za ponad 3 mln zł. Z wakacyjnych wyjazdów za jego pośrednictwem skorzystało ponad 20 tys. osób. Mniejszy MyDeal.pl od marca sprzedał wycieczki za 1,5 mln zł.
Nad Bałtyk jesienią
Iwona Bogusławska z Wrocławia była klientką MyDeal.pl. Planowała, że w luksusowym hotelu w Budapeszcie spędzi majowy weekend. – Ale po zakupie kuponów okazało się, że atrakcyjne terminy to teoria – był tylko jeden, pod koniec czerwca – wspomina. – Żeby pieniądze nie przepadły, musieliśmy przeorganizować nasze obowiązki. Zwrot kuponów raczej nie wchodził w rachubę.