Jak wynika z danych zebranych przez „Rzeczpospolitą", najwięcej, bo prawie 160 mln zł, rząd przeznaczył na pomoc dla ofiar konfliktu w Syrii. Pieniądze popłynęły do uchodźców głównie za pośrednictwem instytucji międzynarodowych (125,2 mln zł). Rodzime organizacje rozdysponowały 31 mln zł z budżetu państwa, a w ramach własnych akcji (m.in. dobrowolnych wpłat Polaków) na pomoc dla uchodźców zebrały ponad 46 mln zł. Łącznie wsparliśmy potrzebujących kwotą przekraczającą 200 mln zł.
Rządowe wsparcie w 2017 r. było o ponad 32 mln wyższe niż w 2016 r. i o prawie 134 mln zł niż w roku 2015. Wynika to głównie z tego, że począwszy od 2016 r. Polska – podobnie jak pozostałe kraje UE – wpłaca do unijnego budżetu obligatoryjną składkę w ramach tzw. instrumentu tureckiego. W 2016 r. było to 73,2 mln zł, w roku ubiegłym – 106,4 mln, a w tym składka wyniesie ok. 53 mln zł.
Prawie 19 mln zł rząd przekazał na składki – m.in. do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, na fundusz wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców (UNHCR), a także na fundusz powierniczy UE (MADAD).
Ponad 4 mln zł poszło w minionym roku na polsko-niemiecki projekt odbudowy szkół w Libanie, w których uczą się m.in. dzieci uchodźców z Syrii. Projekt zakończy się w tym roku, ma łącznie kosztować oba rządy ok. 3 mln euro.