Nowe narzędzie do poszukiwania obcych

Naukowcy opracowali nowatorskie podejście, które zwiększa szanse na znalezienie pozaziemskiej inteligencji w naszej galaktyce. Metoda ta wykorzystuje teorię prawdopodobieństwa do obliczenia możliwości wykrycia sygnału pozaziemskiego.

Aktualizacja: 03.10.2018 11:18 Publikacja: 03.10.2018 11:16

Nowe narzędzie do poszukiwania obcych

Foto: Shutterstock

Kiedy w 1977r. naukowcy przechwycili sygnał  „WOW”, wydawało się, że mamy ich. Obcy się odezwali. Jednak, sygnał nie powtórzył się, mimo znacznych postępów w radioastronomii i wzrostu mocy obliczeniowej komputerów, i przez to nie wydaje się dostatecznie wiarygodny.

Nie oznacza to jednak, że naukowcy poddali się. Wręcz przeciwnie naukowcy z programu SETI, zintensyfikowali poszukiwania w związku z odkryciem wielu egzoplanet krążących po orbitach miliardów słońc naszej galaktyki. Powstają nowe inwestycje, takie jak Square Kilometre Array, czyli sieć radioteleskopów, która docelowo mają mieć powierzchnię jednego kilometra kwadratowego. Rosyjski przedsiębiorca Yuri Milner ogłosił niedawno ambitny program Breakthrough Listen, którego celem jest pokrycie obserwacją 10 razy większej powierzchni nieba niż w poprzednich próbach i skanowanie znacznie szerszego pasma częstotliwości. Milner zamierza sfinansować swoją inicjatywę kwotą 100 milionów dolarów w ciągu 10 lat.

Mimo tych wysiłków otwarte pozostaje pytanie, czy istnieje w zasięgu naszych urządzeń planeta, której społeczeństwo znajdowałoby się na podobnym poziomie rozwoju technologicznego, co nasze? Pomocą w stwierdzeniu tego faktu może być model statystyczny zaproponowany, przez naukowca Ecole Polytechnique Fédérale de Lausanne, współpracującego z Uniwersytetem Kalifornijskim w Berkeley, Claudio Grimaldiego.

„W rzeczywistości, rozszerzenie poszukiwań tylko zwiększa nasze szanse na znalezienie czegoś bardzo małego. Jeśli nadal nie wykryjemy żadnych sygnałów, niekoniecznie możemy stwierdzić z dużo większą pewnością, że nie ma tam życia” - mówi Grimaldi.

Zaletą statystycznego modelu Grimaldiego jest to, że pozwala interpretować zarówno sukces jak i porażkę w wykrywaniu sygnałów w różnych odległościach od Ziemi. Jego model wykorzystuje twierdzenie Byesa, czyli prawdopodobieństwo warunkowe, do obliczenia prawdopodobieństwa wykrycia sygnału w sferze o określonym promieniu wokół naszej planety. Przekładając to na liczby – nawet, jeśli sygnał Obcych nie zostanie wykryty w promieniu 1000 lat świetlnych, nadal istnieje ponad 10% prawdopodobieństwa, że Ziemia znajduje się w zasięgu setek sygnałów tylko nie potrafimy ich wychwycić. Przy czym, jeśli wykryjemy tylko jeden sygnał, prawdopodobieństwo istnienia obcej cywilizacji wzrasta do niemal 100%.

Może się oczywiście okazać jeszcze co innego, że nasza Galaktyka jest pełna obcych tylko albo poszli inną  ścieżką technologiczną niż ziemska i nasze sygnały nie są spójne, albo są na niskim poziomie rozwoju i nadal nie wynaleźli telewizji, która emituje sygnał radiowy we wszystkich kierunkach.

Kosmos
Przełom w badaniach nad Marsem? Na Czerwonej Planecie mógł kiedyś padać deszcz i śnieg
Kosmos
Na odległej planecie istnieje życie? Badacze mówią o przełomie: To najsilniejszy dowód
Kosmos
Nowa, „zielona” kometa na niebie. Wiadomo, kiedy będzie najlepiej widoczna
Kosmos
W Drodze Mlecznej odkryto układ dwóch białych karłów. Obiekty są skazane na zderzenie
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kosmos
Pochodzenie i kształt asteroidy, która miała uderzyć w Ziemię, zaskoczyły naukowców