W centrum Drogi Mlecznej doszło do wybuchu czarnej dziury. Promienie energii zaczęły rozprzestrzeniać się w głąb kosmosu.
Badania wykazały, że zdarzenie znane jako rozbłysk Seyferta, stworzyło dwa stożki promieniowania jonizującego, które przeniknęły wgłąb galaktyki.
Doszło do tego zaledwie 3,5 mln lat temu, czyli niedawno, biorąc pod uwagę czas kosmiczny.
Zdaniem australijskich i amerykańskich naukowców, eksplozja była zbyt wielka, aby mogła być spowodowana przez cokolwiek innego niż aktywność jądrowa związana z supermasywną czarną dziurą w centrum naszej galaktyki.
Czarna dziura, znana jako Saggitarius A, jest ponad cztery miliony razy masywniejsza od Słońca. - Nieco ponad trzy miliony lat temu wysłała rozbłysk, który musiał być podobny do wiązki z latarni morskiej - powiedział profesor Joss Bland-Hawthorn, który prowadził badania. - Wyobraźmy sobie ciemność, a potem ktoś na chwilę włącz latarnię morską - dodał.