Naukowcy: Wykryliśmy fale grawitacyjne

Pierwszy raz naukowcy zaobserwowali fale grawitacyjne — zmarszczki czasoprzestrzeni przewidziane przez Einsteina 100 lat temu. Te fale pochodziły ze zderzenia czarnych dziur.

Aktualizacja: 11.02.2016 18:50 Publikacja: 11.02.2016 16:11

Laser, którym wykrywano fale grawitacyjne

Foto: Caltech/MIT/LIGO Lab

- Szanowni państwo, zaobserwowaliśmy fale grawitacyjne. Tak jest, zrobiliśmy to! — rozpoczął specjalną konferencję prasową w Waszyngtonie prof. David Reitze, fizyk z Uniwersytetu Florydy, rzecznik eksperymentu LIGO, którego celem było właśnie wykrycie „zmarszczek". Nie owijał w bawełnę, bo niepotwierdzone informacje o wielkim, sensacyjnym odkryciu krążyły już od kilku dni.

Zaobserwowane 14 września o godz. 10.51 rano fale pochodziły ze zderzenia czarnych dziur oddalonych miliard lat świetlnych od Ziemi. Dwa niezwykle gęste obiekty okrążały się wzajemnie, zbliżając po spirali. Wreszcie czarne dziury, każda o masie co najmniej 30 razy większej niż nasze Słońce, wpadły na siebie wyzwalając zniekształcenia czasoprzestrzeni.

Fale grawitacyjne towarzyszące zderzeniu dwóch czarnych dziur zostały przetworzone na dźwięk. Posłuchaj:

Dla naukowców z międzynarodowego zespołu astrofizyków eksperymentalne potwierdzenie teorii to „nowa era w astronomii", przełom w obserwacjach kosmosu i badaniu grawitacji. Fale umożliwia prowadzenie obserwacji najdalszych — i najwcześniejszych — obiektów we Wszechświecie. Z czasów tuż po Wielkim Wybuchu.

Fale zostały zarejestrowane przez gigantyczne detektory laserowe (LIGO — Laser Interferometer Gravitational Wave Observatory) znajdujące się w USA — w Luizjanie i stanie Waszyngton. Potwierdzenie, że nietypowy sygnał to rzeczywiście poszukiwane od lat fale zajęło naukowcom kilka miesięcy. Problem polegał na zmierzeniu odkształceń promieni lasera o długości 4 km. Wymagana precyzja — podkreślali naukowcy — była ogromna. Odchylenie wiązki było 10 tys. razy mniejsze niż proton — to odchylenie to właśnie ślad przejścia fali grawitacyjnej.

Zobacz symulację zderzenia czarnych dziur i powstanie fal grawitacyjnych

- To co zobaczyliśmy fantastycznie pokrywa się z teoretycznymi wyliczeniami Alberta Einsteina — ekscytował się prof. Karsten Danzmann z Instytutu Maksa Plancka Fizyki Grawitacji, europejski szef zespołu poszukiwaczy fal grawitacyjnych. — Wyglądało zbyt pięknie, aby być prawdziwe.

Dokładne informacje o wynikach eksperymentu dopiero ukażą się w „Physical Review Letters". Jednak już teraz wiadomo, że dla fizyków i astrofizyków te wyniki są sensacją. — To najważniejsza rzecz w fizyce od chwili potwierdzenia istnienia bozonu Higgsa — mówi prof. Danzmann. — To odkrycie tej miary, co określenie struktury DNA. Jest to materiał na Nagrodę Nobla, nie ma co do tego wątpliwości.

Po zarejestrowaniu fal, naukowcy przekonwertowali je na fale dźwiękowe. — Naprawdę mogliśmy usłyszeć, jak uderzają w środku nocy — mówił fizyk z MIT Matthew Evans podczas konferencji w Waszyngtonie. — Każdy sygnał docierający do Ziemi puszczaliśmy przez głośniki i słuchaliśmy jak czarna dziura robi bum.

Jak wygląda efekt przejścia fali grawitacyjnej przez Ziemię?

Jak wykryto fale grawitacyjne w eksperymencie LIGO?

Kosmos
Zaskakujące struktury pod powierzchnią Marsa. Naukowcy ustalili, czym były
Kosmos
Czy za osiem lat asteroida uderzy w Ziemię? NASA i ESA już mają pewność
Kosmos
Niezwykłe zjawisko na niebie już 28 lutego. Następne takie dopiero za 136 lat
Kosmos
SpaceX ostrzega: Nie należy dotykać szczątków rakiety kosmicznej
Kosmos
Kolejny tajemniczy obiekt znaleziony na terytorium Polski. „Zbiornik Falcona 9”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”