Kosmiczna gra w kulki

Zasobniki z materiałem organicznym odkryte w stratosferze mogą pochodzić spoza Ziemi.

Aktualizacja: 23.02.2015 20:22 Publikacja: 23.02.2015 20:00

Tę kulkę wyrzucającą jakąś substancję sfotografowano na wysokości 27 kilometrów

Tę kulkę wyrzucającą jakąś substancję sfotografowano na wysokości 27 kilometrów

Foto: Milton Wainwrigh

O takim rewelacyjnym odkryciu poinformowali brytyjscy naukowcy na łamach pisma „Journal of Cosmology". Naukowcy poinformowali, że odkryli w górnych warstwach atmosfery, na wysokości 27 kilometrów, metalowe kulki zawierające materiał organiczny. Zespołem badaczy z Uniwersytetów w Buckingham i Sheffield kierował prof. Milton Wainwright.

Odkrycia dokonano przypadkowo, podczas rutynowego badania stratosfery balonem. Wysłano go w celu pobrania próbek zanieczyszczających pyłów na tej wysokości oraz chwytania cząstek nadlatujących z przestrzeni kosmicznej. Tymczasem niespodziewanie w próbnik uderzyły z dużą prędkością kulki, tworząc w nim coś w rodzaju krateru. Badacze stwierdzili, że wielka prędkość, z jaką się poru- szały, dowodzi tego, że przybyły z kosmosu. Tak mały obiekt wystrzelony z Ziemi nie przemieszczałby się na tyle prędko, aby utworzyć w próbniku „krater". Naukowcy poinformowali, że z kulek, prawdopodobnie pod wpływem uderzenia, wydostawała się lepka substancja zawierająca kolonie mikroorganizmów.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Kosmos
Zaskakujące struktury pod powierzchnią Marsa. Naukowcy ustalili, czym były
Kosmos
Czy za osiem lat asteroida uderzy w Ziemię? NASA i ESA już mają pewność
Kosmos
Niezwykłe zjawisko na niebie już 28 lutego. Następne takie dopiero za 136 lat
Kosmos
SpaceX ostrzega: Nie należy dotykać szczątków rakiety kosmicznej
Kosmos
Kolejny tajemniczy obiekt znaleziony na terytorium Polski. „Zbiornik Falcona 9”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”