Seks w reklamie prezerwatyw

Internauta zgłosił skargę na reklamę prezerwatyw, która jego zdaniem powinno się zaliczyć do pornografii gdyż ma na celu perswazyjne pobudzenie odbiorcy.

Publikacja: 22.01.2014 15:40

Słowo seks w reklamie prezerwatyw nie ma wpływu na rozwój psychiczny i moralny dzieci.

Słowo seks w reklamie prezerwatyw nie ma wpływu na rozwój psychiczny i moralny dzieci.

Foto: www.sxc.hu

W skardze do Komisji Etyki Reklamy (sygn. akt: K/130/13) konsument zaskarżył reklamę internetową prezerwatyw Unimil SKYN, która ukazała się na jednym z portali sportowych.

Internauta w skardze pisze, że reklama ukazuje się bez ostrzeżenia, a tym samym stygmatyzuje osoby o niejednoznacznie pozytywnych doświadczeniach seksualnych, w tym narażone na ich odbiór dzieci. Wobec czego spot internetowy należy uznać za nieetyczny i niebezpieczny, zwłaszcza dla osób o ponadprzeciętnej wrażliwości seksualnej.

Ponadto podnosi, że wyemitowana reklama narusza intymność internauty i oddziela seksualność od interakcji międzyludzkiej, co może sprzyjać rozwijaniu uzależnień od cyberseksu, pornografii internetowej itp.

Zdaniem skarżącego internetową reklamę prezerwatyw można uznać za pornografię gdyż ma na celu pobudzenie odbiorcy. Co gorsza konsument podkreśla, że dotarcie do spotu  nie jest warunkowane intencjonalnym działaniem internauty jak przy pornografii.

- Uznanie tej reklamy i sposobu jej wyświetlania za prawidłowy stanowić może precedens dla swobodnej emisji wszelkich reklam produktów związanych z tematyką erotyczną – motywuje skarżący.

Skargę przeciwko spółce Unimil poparł arbiter-referent, który wniósł o uznanie jej za sprzeczną z dobrymi obyczajami oraz zarzucił, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej, co jest niezgodne z art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy.

Poza tym wnioskował o uznanie reklamy za sprzeczną z art. 25 Kodeksu Etyki Reklamy, który stanowi: „reklamy skierowane do dzieci lub młodzieży muszą uwzględniać stopień ich rozwoju oraz nie mogą zagrażać ich fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi.".

Skarżony, wobec stawianych mu zarzutów wystosował pismo, w którym twierdzi, że prezerwatywy mogą być przedmiotem działań promocyjnych i reklamowych powołując się na przepisy ustawy prawo farmaceutyczne oraz ustawy o wyrobach farmaceutycznych.

Następnie wyjaśnia, że nie istnieją ograniczenia w użyciu słowa „seks" w dyskursie publicznym, w tym w mediach publicznych przed godziną 20:00. W związku z tym spółka podkreśla, że skarżona reklama nie ma wpływu na rozwój psychiczny i moralny dzieci, a wiec nie narusza kodeksu Etyki Reklamy.

Unimil wyjaśnia, że reklama została opublikowana po długotrwałych konsultacjach, z dochowaniem należytej staranności oraz nie narusza dobrych obyczajów ponieważ nie przedstawia nagości, nie używa wulgarnego języka, jak również nie dyskryminuje żadnej z płci.

Wobec powyższego producent twierdzi, że nie jest zasadne uznanie reklamy Unimil SKYN za pornografię.

Poza tym w rozumieniu spółki reklama nie może zagrażać rozwojowi dzieci i młodzieży gdyż dzieci nie są beneficjentami Reklamy, a spot nie zawiera jakichkolwiek nieprzyzwoitych treści.

Promocja prezerwatyw pomaga w popularyzacji bezpiecznych zachowań seksualnych, co realizowane jest w ramach zajęć edukacyjnych już w klasach V szkoły podstawowej. Unimil podkreśla, że treści przeglądane w Internecie są kontrolowane przez rodziców, którzy ponoszą pełną odpowiedzialność za udostępniony materiał.

Producent wyjaśnia, że niedopuszczalne jest dyskryminowanie przedsiębiorcy i jego produktów z uwagi na fakt, że pewna grupa uważa seks i prezerwatywy jako obiekt tabu, a Reklama nie była obraźliwa dla standardowego jej adresata lub beneficjenta.

Wobec przedstawionych argumentów spółka wniosła o oddalenie skargi.

Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy postanowił oddalić skargę, gdyż zaskarżony spot internetowy nie narusza zarzucanych przez Skarżącego norm Kodeksu Etyki Reklamy (uchwała Nr ZO 142/13 z dnia 18 grudnia 2013 roku).

Reklama zdaniem Zespołu Orzekającego była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami oraz mieści się w ramach przyjętych norm etycznych i nie zagraża fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi dzieci lub młodzieży.

Stronom przysługuje prawo do odwołania się od uchwały w terminie 10 dni od daty doręczenia uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały.

W skardze do Komisji Etyki Reklamy (sygn. akt: K/130/13) konsument zaskarżył reklamę internetową prezerwatyw Unimil SKYN, która ukazała się na jednym z portali sportowych.

Internauta w skardze pisze, że reklama ukazuje się bez ostrzeżenia, a tym samym stygmatyzuje osoby o niejednoznacznie pozytywnych doświadczeniach seksualnych, w tym narażone na ich odbiór dzieci. Wobec czego spot internetowy należy uznać za nieetyczny i niebezpieczny, zwłaszcza dla osób o ponadprzeciętnej wrażliwości seksualnej.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Zawody prawnicze
Jeden na trzech aplikantów nie zdał egzaminu sędziowskiego. „Zabrakło czasu”
Praca, Emerytury i renty
Zmiany w płacy minimalnej. Wiemy, co wejdzie w skład wynagrodzenia pracowników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce