Czy regulacje naprawdę ochronią konsumentów?

Same przepisy prawa nie wystarczą bez odpowiednich działań z jednej strony uświadamiających klientów, na co powinni zwracać uwagę np. w handlu elektronicznym, a z drugiej przekonujących przedsiębiorców, że próby obchodzenia prawa się nie opłacają.

Publikacja: 21.10.2023 11:34

Czy regulacje naprawdę ochronią konsumentów?

Foto: AdobeStock

W dniach 19-20 października odbyła się I Krajową Konferencję Konsumencką pt. „Organizacje konsumenckie i rzecznicy konsumentów w systemie ochrony konsumentów w Polsce. Prawo – praktyka – problemy – potrzeby”. Organizatorami byli Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego i Forum Organizacji Konsumenckich Forkon, a „Rzeczpospolita” objęła patronat nad wydarzeniem.

Jak wskazuje tytuł, wydarzenie skupiało się na roli organizacji konsumenckich i rzeczników konsumentów w polskim systemie. Pierwszy dzień poświęcono przede wszystkim ich udziałowi w dochodzeniu roszczeń oraz edukacji konsumentów, drugiego zaś – współpracy między tymi organizacjami i rzecznikami a poszczególnymi branżami – np. rynkiem telekomunikacyjnym i finansowym.

Na szczególną uwagę zasługuje panel poświęcony bezpieczeństwu konsumentów na globalnym rynku e-commerce. Problem jest poważny, gdyż już niemal 80 proc. Polaków regularnie robi zakupy online. Rok do roku wartość tego rynku w naszym kraju wzrosła o ponad 5 proc., a globalnie jego przychody mają w tym roku osiągnąć 14,4 mld dolarów, z czego większość przypada oczywiście na Chiny. Co więcej przewaga gigantów handlu internetowego z Państwa Środka wciąż wzrasta, przez dziurawy system kontroli celnych. W wyniku zaniżania wartości towarów z Azji, łatwiej mieszczą się one w granicy 150 euro, co pozwala na oszczędność rzędu nawet 20 proc. W Europie ruszają już jednak pierwsze postępowania i kontrole względem tych podmiotów.

Czytaj więcej

Ministerstwo Finansów ostrzega przed oszustwem na e-TOLL

Najpoważniejszym związanym z tym problemem jest tzw. dropshipping, czyli model sprzedaży przez pośrednika. Występuje on w dwóch odmianach: w pierwszej polski sklep jest połączony z chińską platformą i jedynie prezentuje lokalnym konsumentom oferty z niej. Zamówienie odbywa się na adres klienta, a sprzedającym jest podmiot spoza UE, od którego dochodzenie roszczeń jest bardzo trudne. Drugi model to zakładanie przez pośrednika konta na chińskiej platformie na dane klienta i dokonanie zamówienia w jego imieniu. W efekcie nie tylko kupuje on od zagranicznego podmiotu i płaci prowizję, ale dodatkowo może odpowiadać za działania „swojego” konta na portalu. Oczywiście klient nie ma świadomości, że nie kupuje od polskiego podmiotu.

Inne zagrożenie związane z dominacją Chin na rynku e-handlu to podróbki, które nie tylko godzą w interesy producentów oryginalnych towarów, ale mogę też być niebezpieczne np. dla zdrowia. Szacuje się, że około połowa polskich klientów nie ma pewności, czy kupowany online produkt jest autentyczny. Jednocześnie 14 proc. deklaruje, że celowo kupuje podróbki. W niedalekiej przyszłości problemy handlu internetowym zacznie też powodować coraz bardziej wkraczająca nań sztuczna inteligencja.

Łukasz Wroński, Dyrektor Departamentu Ochrony Zbiorowych Interesów Konsumentów, UOKiK wskazał, że choć najważniejsze dla ochrony konsumenta jest jego odpowiednie poinformowanie, to znaczenie ma także budowa strony sklepu, która może być używana do odpowiedniego wpływania na decyzje zakupowe przez nieuczciwe praktyki marketingowe.

Grzegorz Miś, powiatowy rzecznik konsumentów we Wrocławiu, wskazał zaś, że konsument niekoniecznie chce otrzymać wszystkie przewidziane w prawie informacje – bardziej zależy mu na szybkim i łatwym zakupie pożądanego towaru, a następnie otrzymanie go we wskazanym terminie. Zaczyna on czytać regulaminy dopiero gdy zamówionej przesyłki nie otrzyma, albo dostanie inny towar, niż kupił. Dopiero wtedy może się dowiedzieć, że sklep, z którego korzystał jest jedynie pośrednikiem, a prawdziwy sprzedawca ma siedzibę w Chinach. Dlatego, zamiast rozbudowywania obowiązku informacyjnego, należy prowadzić akcję uświadamiające, jak bezpiecznie robić zakupy w sieci i na co zwracać uwagę.

Czytaj więcej

Banki PEKAO pod lupą. Chodzi m.in. o wakacje kredytowe i pożyczki "na klik"

Prelegenci zgodzili się, że dyrektywa omnibus, która miała uporządkować kwestie informowania m.in. o najniższej cenie w ciągu ostatnich 30 dni, została napisana w sposób tak niejasny, że jej stosowanie powoduje wiele trudności i wymaga dodatkowych wyjaśnień. Lepiej byłoby więc tworzyć od razu prawo nie wymagające tak dużej ilości interpretacji.

Damian Wiszowaty, założyciel Gonito, wskazał, że ta nieprecyzyjność zachęca wręcz do prób obchodzenia prawa. Dlatego też organ nadzorczy powinien stawiać przede wszystkim na stworzenie przeświadczenia o nieuchronności kary, by zniechęcić przedsiębiorców do „wpadania na głupie pomysły”. Wskazał też, że dobrym rozwiązaniem byłoby zobowiązanie administratorów platform sprzedażowych (integratorów) do choćby minimalnej weryfikacji zakładanych na nich sklepów. Statystyki pokazują bowiem, że aż 70 proc. z nich znika w ciągu pierwszego roku działania. A to utrudnia klientom dochodzenie od nich roszczeń po dłuższym czasie.

W konkluzji paneliści zgodzili się, że aby zapewnić konsumentom realną ochronę, konieczny jest nie tylko rozwój regulacji, ale też działania edukacyjne i uświadamiające, oraz dialog między organami nadzorczymi i uczciwymi przedsiębiorcami. Wskazali też, że wkrótce znacznie większą rolę w obsłudze klienta w e-handlu odgrywać będą narzędzia sztucznej inteligencji.

W dniach 19-20 października odbyła się I Krajową Konferencję Konsumencką pt. „Organizacje konsumenckie i rzecznicy konsumentów w systemie ochrony konsumentów w Polsce. Prawo – praktyka – problemy – potrzeby”. Organizatorami byli Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego i Forum Organizacji Konsumenckich Forkon, a „Rzeczpospolita” objęła patronat nad wydarzeniem.

Jak wskazuje tytuł, wydarzenie skupiało się na roli organizacji konsumenckich i rzeczników konsumentów w polskim systemie. Pierwszy dzień poświęcono przede wszystkim ich udziałowi w dochodzeniu roszczeń oraz edukacji konsumentów, drugiego zaś – współpracy między tymi organizacjami i rzecznikami a poszczególnymi branżami – np. rynkiem telekomunikacyjnym i finansowym.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki