Autor wyraźnie odradza frankowiczom pozbycia się toksycznego kredytu poprzez upadłość konsumencką. Podobne jest moje stanowisko w tej kwestii, poza pewnymi wyjątkami. Aby doradzać kredytobiorcom „frankowym" – będących w różnych sytuacjach - konieczne jest jednak, aby bardziej wgłębić się w ten problem.
Czytaj także: Prostsza upadłość konsumencka
Podstawowe pytanie: czy w każdym przypadku decyzja o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej frankowicza będzie dlań niekorzystna? Odpowiedź brzmi – nie. Mecenas Korpalski większość argumentów kieruje do tych kredytobiorców, którzy nie mają poza kredytem „frankowym" innych zobowiązań. Z mojej praktyki wynika, że jest to szacunkowo 1 przypadek na 10. Zazwyczaj dana osoba (rodzina) posiada także inne produkty kredytowe: karta kredytowa, linia odnawialna w koncie osobistym, czy też pożyczki konsumpcyjne. Wejście w upadłość konsumencką takiej osoby, to możliwość pozbycia się wszystkich długów, nie tylko kredytu „frankowego". W wielu tego typu sytuacjach, ekonomiczny rachunek zysków i strat, zdecydowanie wychodzi na plus na rzecz ogłoszenia upadłości konsumenckiej, w stosunku do alternatywnej drogi, czyli szukania sprawiedliwości w sądzie – w walce o unieważnienie (lub nadpłatę) kredytu „frankowego". Bo przecież prowadzenie sprawy także kosztuje i wcale nie mamy gwarancji na wygraną. A nawet jeśli to nastąpi, nie pozbędziemy się wtedy innych zobowiązań, które także mogą stanowić znaczącą kwotę.
Spójrzmy więc na problemy frankowicza z pełnej perspektywy, czyli tak, jak ma to miejsce w przypadku fachowej porady antywindykatora. W tym przypadku koncentrujemy się na pełnej ocenie sytuacji klienta, pytając szczegółowo m.in. o inne jego zobowiązania. Ale także o: sytuację rodzinną, finansową, stabilność dochodów, a nawet o ... odporność na stres. Znam wiele przypadków, kiedy kredytobiorca był tak bardzo przytłoczony faktem, iż ciąży na nim dług, którego nie będzie w stanie spłacić do końca życia, iż nie mógł normalnie funkcjonować.
Zdarzało się więc, że taka osoba podejmowała niekorzystne dla siebie – pod względem ekonomicznym – rozwiązanie problemu przez ogłoszenie upadłości konsumenckiej, aby wyzwolić się jak najszybciej z ogromnego stresu. I zacząć potem „Życie II": bez kredytów.