Gen. Skrzypczak w rozmowie z Arturem Bartkiewiczem podsumował doświadczenia, jakie płyną z trwającej od trzech lat rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie. Jak mówił w pierwszych dniach i tygodniach wojny Rosjanie liczyli na blitzkrieg i zlekceważyli Ukraińców, którzy „od kilku miesięcy się przygotowywali do obrony". - Rosjanie nie docenili przygotowania Ukraińców do tej operacji. Stąd niepowodzenie – mówił były dowódca wojsk lądowych, który zwrócił uwagę, że Rosjanie początkowo rzucili do walki przeciwko Ukraińcom zbyt małe siły, mając przewagę jedynie ok. 2 do 1, a nie 4 czy 5 do 1, która przy prowadzonej przez nich operacji była planowana.
Gen. Waldemar Skrzypczak: Początkowy wynik wojny zaskoczył Rosjan
- Początkowy wynik wojny zaskoczył Rosjan. Oni nie byli na to przygotowani – kontynuował były dowódca wojsk lądowych, który dodał, że spowodowało to „chaos organizacyjny” i pospieszną mobilizację w Rosji.
Gen. Skrzypczak mówił, że w tej fazie wojny Rosjanie nie odnieśli sukcesów na kijowskim i charkowskim odcinku frontu, natomiast odnieśli zaskakujący sukces na południu. - To jest jedna z zagadek tej wojny. Jak do tego doszło, że Rosjanie pokonali Dniepr, będący doskonałą przeszkodą wodną i doszli pod Mikołajów? - zastanawiał się. Na szczęście – jak dodał - Ukraińcom udało się w końcu zatrzymać to uderzenie.
Tak wyglądała sytuacja na froncie 23 lutego
Były wiceminister obrony narodowej stwierdził następnie, że mimo tych pierwszych niepowodzeń rosyjskiej armii nie można lekceważyć, ponieważ - podobnie jak ukraińska – wyciągnęła wnioski z tego, co się działo na froncie od początku wojny. - Armia rosyjska uległa zmianie, stała się armią niebezpieczną - zaznaczył.