Izrael atakuje Syrię po upadku Asada. Szczęście sprzyja państwu żydowskiemu

Upadek reżimu Baszara Asada w Syrii otworzył historyczną szansę dla Izraela przebudowy politycznej układanki na Bliskim Wschodzie. Korzysta z niej bez umiaru.

Publikacja: 11.12.2024 19:00

Izraelskie siły zbrojne jadące w strefie buforowej z Syrią, w pobliżu wioski Madżal Szams na zaanekt

Izraelskie siły zbrojne jadące w strefie buforowej z Syrią, w pobliżu wioski Madżal Szams na zaanektowanych przez Izrael Wzgórzach Golan

Foto: AFP

W chwili, gdy waży się przyszłość Syrii, Izrael dokonuje spektakularnych ataków na obiekty militarne znajdującej się w rozsypce armii reżimu Baszara Asada. Bombardowane są syryjskie lotniska wojskowe, bunkry i schrony dla myśliwców. Ten sam los spotkał syryjską marynarkę wojenną, okręty i zaplecze portów oraz  liczne składy amunicji i sprzętu wojskowego. W gruzach jest ośrodek badawczy w Barza niedaleko Damaszku zajmujący się produkcją broni chemicznej, używanej zarówno w dalszej, jak i niedalekiej przeszłości, do atakowania ludności cywilnej przez zbrodniczy klan byłego prezydenta Asada. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w Londynie poinformowało w środę o co najmniej 310 takich atakach w ciągu ostatnich dwóch dni. Izraelska armia ogłosiła, że ​​zaatakowano ponad 480 celów w Syrii. Zdaniem izraelskich mediów zlikwidowano 80 proc. zdolności wojskowych Syrii.  

Pozostało jeszcze 85% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy