W chwili, gdy waży się przyszłość Syrii, Izrael dokonuje spektakularnych ataków na obiekty militarne znajdującej się w rozsypce armii reżimu Baszara Asada. Bombardowane są syryjskie lotniska wojskowe, bunkry i schrony dla myśliwców. Ten sam los spotkał syryjską marynarkę wojenną, okręty i zaplecze portów oraz liczne składy amunicji i sprzętu wojskowego. W gruzach jest ośrodek badawczy w Barza niedaleko Damaszku zajmujący się produkcją broni chemicznej, używanej zarówno w dalszej, jak i niedalekiej przeszłości, do atakowania ludności cywilnej przez zbrodniczy klan byłego prezydenta Asada. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w Londynie poinformowało w środę o co najmniej 310 takich atakach w ciągu ostatnich dwóch dni. Izraelska armia ogłosiła, że zaatakowano ponad 480 celów w Syrii. Zdaniem izraelskich mediów zlikwidowano 80 proc. zdolności wojskowych Syrii.
Z Wzgórz Gollan widać Damaszek. Czy armia Izraela pójdzie dalej?
Towarzyszy temu umacnianie izraelskiej obecności na Wzgórzach Golan, zaanektowanych w 1981 roku. Zajęta została licząca 235 km kw. strefa buforowa pomyślana jako wolna od obecności sił zbrojnych obu krajów. Armia izraelska argumentuje, że taka konieczność powstała w sytuacji, gdy żołnierze syryjscy opuścili swe stanowiska. – Wzgórza Golan będą na zawsze częścią Izraela – powiedział Netanjahu, zdając sobie sprawę z tego, że tego chce zdecydowana większość społeczeństwa. Wiele krajów nie uznaje aneksji tego terytorium, w tym Polska, w przeciwieństwie do USA.
Czytaj więcej
Mohammed Baszir stanął na czele rządu tymczasowego, który ma administrować Syrią do 1 marca.
Wydarzenia te są wstępem do gruntownej zmiany układu sił w regionie. – Zmieniam oblicze Bliskiego Wschodu, tak jak obiecałem – oświadczył premier Beniamin Netanjahu.
Takie plany istniały od dawna, ale wydawać się mogły co najmniej mało realne. Aż do czasu zwycięskiego marszu bojowników Hajat Tahrir asz-Szam (HTS ) na Damaszek. Nikt nie był w stanie przewidzieć takiego rozwoju sytuacji. Jak i konsekwencji terrorystycznego atak Hamasu na Izrael w październiku ubiegłego roku. To był początek całej spirali wydarzeń. Klęska Izraela, który nie był wtedy w stanie zapobiec atakowi Hamasu, przekształca się obecnie w tryumf państwa żydowskiego.