Aleksander Łukaszenko szykuje się do wojny? Ukraina ostrzega dyktatora

Władze w Kijowie apelują do reżimu w Mińsku o „niepopełnianie tragicznych błędów” i wycofanie wojsk. – Pułk Kalinowskiego marzy o wyzwoleniu Białorusi – komentuje „Rzeczpospolitej” jeden z białoruskich ochotników nad Dnieprem.

Publikacja: 26.08.2024 17:43

– Myślę, że Łukaszence nie wolno ufać. Ale Łukaszenko też zawsze balansuje. Z jednej strony demonstr

– Myślę, że Łukaszence nie wolno ufać. Ale Łukaszenko też zawsze balansuje. Z jednej strony demonstruje lojalność wobec Putina, a z drugiej nie chce się angażować w wielki konflikt zbrojny – mówi „Rzeczpospolitej” Witalij Portnikow, czołowy ukraiński politolog.

Foto: Sputnik/Mikhail Metzel/Pool via REUTERS

Powołując się na dane wywiadu, ukraińskie MSZ poinformowało ostatnio, że Białoruś skoncentrowała przy granicy z Ukrainą „znaczącą ilość żołnierzy Sił Operacji Specjalnych, uzbrojenia i sprzętu wojskowego”. Chodzi m. in. o czołgi, artylerię i systemy obrony przeciwlotniczej. Ale nie tylko. Z informacji tych wynika, że pojawili się tam również najemnicy niegdyś pracujący dla grupy Wagnera. Część z nich przerzucono na Białoruś (i zintegrowano z siłami zbrojnymi Łukaszenki) po nieudanym ubiegłorocznym buncie Jewgienija Prigożyna w Rosji. Aleksander Łukaszenko, jak twierdzi ukraiński resort dyplomacji, miał rozmieścić siły na odcinku granicy tuż przy strefie czarnobylskiej. To m.in. w tym miejscu rosyjscy żołnierze wdarli się na terytorium Ukrainy 24 lutego 2022 roku i okupowali teren elektrowni.

Były oficer armii białoruskiej: Atak na Ukrainę miałby nieodwracalne skutki dla reżimu Aleksandra Łukaszenki

– Apelujemy do osób podejmujących decyzje na Białorusi o niepopełnianie tragicznych dla własnego państwa błędów pod presją Moskwy – pisze ukraiński MSZ. Kijów domaga się od Mińska wycofania armii z pogranicza na odległość, której nie pokonują posiadane przez Białoruś wyrzutnie rakietowe.

Łukaszenko w połowie lipca wycofał swoje siły z ukraińskiej granicy i oznajmił, że to samo zrobiła strona ukraińska. Ale po rozpoczęciu ofensywy Kijowa w obwodzie kurskim na początku sierpnia powrócił do dawnej retoryki. Ogłosił, że „ukraińskie drony” jakoby wleciały na teren Białorusi i w związku z tym musi znów ściągać swoje siły na granicę białorusko-ukraińską.

Czytaj więcej

Czy Łukaszenko pomoże Putinowi w obwodzie kurskim?

– Z moich informacji wynika, że znajduje się tam na razie nieco ponad tysiąc żołnierzy. Trudno mówić o jakiejś grupie uderzeniowej. Myślę, że to, co robi Łukaszenko, ma cele propagandowo-polityczne, a nie wojskowe – mówi  „Rzeczpospolitej” były dowódca 38. brygady szturmowo-desantowej w Brześciu płk Waleryj Sachaszczyk, mieszkający od lat w Polsce.

– Ewentualny udział Białorusi przebiegu wojny istotnie nie zmieni. Zmienić się natomiast może sytuacja wewnątrz kraju, gdy młodzi chłopcy zaczną powracać w czarnych workach. Większość Białorusinów nienawidzi Łukaszenki i zaangażowanie w wojnę może mieć dla jego reżimu nieodwracalne skutki – dodaje. Nie wyklucza jednak, że Putin jest w stanie zmusić białoruskiego dyktatora do zaangażowania w wojnę. – Stopień zależności Łukaszenki od Kremla jest bardzo duży – uważa.

Ewentualny udział Białorusi przebiegu wojny istotnie nie zmieni. Zmienić się natomiast może sytuacja wewnątrz kraju, gdy młodzi chłopcy zaczną powracać z czarnych workach. Większość Białorusinów nienawidzi Łukaszenki i zaangażowanie w wojnę może mieć dla jego reżimu nieodwracalne skutki

płk Waleryj Sachaszczyk, były dowódca 38. brygady szturmowo-desantowej w Brześciu

W jakim stanie jest białoruska armia? „Brak motywacji i doświadczenia”

Jakie nastroje dzisiaj panują w armii białoruskiej? – Całkowity brak motywacji i doświadczenia bojowego. Białoruska armia to przeważnie 18- i 19-latkowie z poboru. Jaką oni mogą mieć motywację do tego, by ginąć w Ukrainie? Rosjanom za to płacą duże pieniądze, nigdzie nie byli, niewiele widzieli, wierzą swojej telewizji. Białorusini mogą pojechać do Polski i na budowie zarobią więcej, niż otrzymują Rosjanie za udział w wojnie z Ukrainą. Białorusini mają zupełnie inną sytuację – mówi Sachaszczyk.

Brak motywacji i doświadczenia białoruskiej armii nie jest jedynym problemem Łukaszenki. Na Białorusi jest bardzo niewiele jednostek sił specjalnych, które są gotowe do udziału w jakichkolwiek operacjach wojskowych. Dumą Aleksandra Łukaszenki są Siły Operacji Specjalnych, których liczebność nie przekracza 5–6 tys. żołnierzy. Ale nawet te siły nie miały zbyt dużo doświadczenia bojowego. Wysyłano ich jedynie do Libii w ramach misji pokojowej ONZ w 2011 roku oraz na kilka dni do Kazachstanu podczas zamieszek w styczniu 2022 roku. Reszta sił armii białoruskiej nie miała nawet takiego doświadczenia.

Czytaj więcej

Białoruski opozycjonista: Aneksja Białorusi przez Rosję już trwa

– Wielokrotnie widziałem, jak zachowują się chłopcy, którzy po raz pierwszy mieli do czynienie z działaniami bojowymi. Panikują z byle powodu. Trudno byłoby im wykonywać jakieś zadania – mówi Sachaszczyk.

Ukraiński politolog: Aleksander Łukaszenko? Nie wolno ufać

– Myślę, że Łukaszence nie wolno ufać. Ale Łukaszenko zawsze balansuje. Z jednej strony demonstruje lojalność wobec Putina, a z drugiej nie chce się angażować w wielki konflikt zbrojny. Skutki takiego konfliktu byłyby dla rządów Łukaszenki nie do przewidzenia i nie wiadomo, czy Putin miałby siły, by pomóc mu w odpowiednim momencie – mówi „Rzeczpospolitej” Witalij Portnikow, czołowy ukraiński politolog. Jak twierdzi, koncentracja sił białoruskich przy granicy z Ukrainą może być próbą odciągnięcia części sił ukraińskich z innych odcinków frontu, a zwłaszcza z rosyjskiego obwodu kurskiego.

Z jednej strony demonstruje lojalność wobec Putina, a z drugiej nie chce się angażować w wielki konflikt zbrojny. Skutki takiego konfliktu byłyby dla rządów Łukaszenki nie do przewidzenia i nie wiadomo, czy Putin miałby siły, by pomóc mu w odpowiednim momencie

Witalij Portnikow, ukraiński politolog

Dotychczas Ukraina na wszelkie sposoby starała się nie prowokować Łukaszenki. Rosjanie z formacji ochotniczych walczących po stronie Kijowa kilkakrotnie przedzierali się na teren rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego. Czegoś podobnego nie robili walczący w szeregach armii ukraińskiej Białorusini. – Pułk Kalinowskiego marzy o wyzwoleniu Białorusi. Gdyby Łukaszenko zaatakował Ukrainę, nasze szeregi znacząco by się powiększyły. Białorusini masowo zaczęliby do nas dołączać – mówi „Rzeczpospolitej” Wadzim Kabańczuk, który jest związany z Pułkiem Kalinowskiego i odpowiada za kwestie wojskowe w opozycyjnym Zjednoczonym Gabinecie Przejściowym (rządzie na uchodźstwie).

Myślę, że Łukaszenko prędzej czy później w sposób haniebny zostanie wciągnięty w tę wojnę. Powtórka sytuacji z lutego 2022 roku jest tylko kwestią czasu.

Wadzim Kabańczuk, ochotnik z Pułku Kalinowskiego, białoruski opozycjonista

– Myślę, że Łukaszenko prędzej czy później w sposób haniebny zostanie wciągnięty w tę wojnę. Powtórka sytuacji z lutego 2022 roku jest tylko kwestią czasu – dodaje.

Powołując się na dane wywiadu, ukraińskie MSZ poinformowało ostatnio, że Białoruś skoncentrowała przy granicy z Ukrainą „znaczącą ilość żołnierzy Sił Operacji Specjalnych, uzbrojenia i sprzętu wojskowego”. Chodzi m. in. o czołgi, artylerię i systemy obrony przeciwlotniczej. Ale nie tylko. Z informacji tych wynika, że pojawili się tam również najemnicy niegdyś pracujący dla grupy Wagnera. Część z nich przerzucono na Białoruś (i zintegrowano z siłami zbrojnymi Łukaszenki) po nieudanym ubiegłorocznym buncie Jewgienija Prigożyna w Rosji. Aleksander Łukaszenko, jak twierdzi ukraiński resort dyplomacji, miał rozmieścić siły na odcinku granicy tuż przy strefie czarnobylskiej. To m.in. w tym miejscu rosyjscy żołnierze wdarli się na terytorium Ukrainy 24 lutego 2022 roku i okupowali teren elektrowni.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosja produkuje nowe drony-kamikadze. Części pozyskuje z Chin
Konflikty zbrojne
Władimir Putin grozi państwom NATO. "Stan wojny z Rosją"
Konflikty zbrojne
Putin chce się mścić na Zachodzie minerałami
Konflikty zbrojne
Politolog z Rosji apeluje o możliwość uderzenia atomowego na kraje NATO
Konflikty zbrojne
USA dadzą zgodę na atakowanie Rosji?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne