Z informacji, którą otrzymaliśmy z MSWIA, wynika, że jak na razie do tego resortu nie wpłynęło w tej sprawie wystąpienie strony ukraińskiej. „Na podstawie informacji uzyskanej z Departamentu Wschodniego, uprzejmie informujemy, że do Departamentu Wschodniego MSZ nie wpłynęła żadna prośba ze strony władz Ukrainy o stworzenie mechanizmu odsyłania z terytorium RP osób, które objęte są obowiązkiem poboru do ukraińskiej armii. Za polskie stanowisko w tej sprawie odpowiada MSWiA” – odpowiedziało nam z kolei biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Czytaj więcej
W obliczu nacierającej armii Putina nad Dnieprem przyspiesza mobilizacja. Co o tym myślą mieszkający w Polsce Ukraińcy w wieku poborowym?
Mobilizacja w Ukrainie. Wstrzymane usługi konsularne dla poborowych
Nowa ustawa o mobilizacji, która niedawno weszła w życie w Ukrainie, ma pomóc armii tego kraju w pozyskaniu nowych żołnierzy. Mężczyźni w wieku poborowym (18–60 lat) mogą otrzymać wezwanie do wojska o każdej porze dnia i nocy. Pracodawcy muszą prowadzić ewidencję osób w wieku poborowym. Ukrywający się przed mobilizacją mogą zostać ukarani mandatem do 25,5 tys. hrywien (czyli równowartość 2,5 tys. zł). Jeżeli taka osoba mimo to się nie stawi, ruszy proces egzekucyjny, a nawet może zostać wszczęte postępowanie karne.
Poborowi muszą się zarejestrować w aplikacji Rezerw+. To samo dotyczy mężczyzn przebywających za granicą kraju. Resort obrony Ukrainy informował, że zrobiło to już milion Ukraińców. Tymczasem z kilkuset tysięcy przebywających w Polsce ukraińskich mężczyzn zdecydowało się na to jak na razie 1 727 osób – poinformowała w środę „Rzeczpospolita”.
Władze zdecydowały się wstrzymać wszelkie usługi konsularne dla przebywających za granicą rodaków w wieku poborowym (18–60 lat). Nie wyrobią im nowych paszportów, bez których nie mogą legalnie przebywać na terenie UE. W przypadku zagubienia lub upływu terminu ważności dokumentu mogą jedynie wyrobić zaświadczenie zezwalające na powrót do Ukrainy.