Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy z 6 na 7 marca ukr...
Wysokie ceny ropy, uchylanie się od sankcji i inwestycje państwowe zapewniają Rosji wystarczające zasoby, aby walczyć na Ukrainie z obecną intensywnością przez co najmniej dwa lata – podały litewskie agencje wywiadowcze w opublikowanym w czwartek dorocznym raporcie o zagrożeniach, stojących przed Wilnem.
Agencje podkreśliły, że od 2023 roku Rosja zreformowała i wzmocniła swoją armię, po tym, jak jej zasoby zostały uszczuplone z powodu inwazji na Ukrainę. Moskwa jest też „na dobrej drodze” do rozszerzenia swoich zdolności wojskowych wzdłuż granicy z NATO, w tym w pobliżu Finlandii, która przystąpiła do sojuszu w zeszłym roku. „Moskwa jest w stanie dokonać oceny wyciągniętych wniosków i poprawić swoją skuteczność bojową” – dodały służby.
Wywiad Litwy ostrzega przed chińskimi szpiegami
Wspólny raport jest dziełem dwóch agencji: kontrwywiadowczego Departamentu Bezpieczeństwa Państwa (VSD) oraz wojskowego Drugiego Departamentu Służb Operacyjnych przy Ministerstwie Obrony (AOTD).
Agencje napisały również, że rosyjski wywiad podejmuje wysiłki mające na celu uniknięcie sankcji nałożonych na przemysł obronny po agresji na Ukrainę. Choć broń i amunicję otwarcie dostarczają Rosji jedynie Iran i Korea Północna, to bez rozgłosu największym dostawcą mikroczipów do Rosji stały się Chiny, a juan został główną walutą w międzynarodowych transakcjach Kremla. Podkreślono również, że Rosja systematycznie rozbudowuje swoją infrastrukturę wojskową na Białorusi.