Aktualizacja: 25.11.2024 01:57 Publikacja: 19.08.2022 03:00
W środę w Buczy pochowano kilkadziesiąt zakatowanych przez Rosjan mieszkańców, których nie udało się zidentyfikować
Foto: SERGEI CHUZAVKOV/AFP
Deputowani rządzącej Jednej Rosji od marca ponad 100 razy odwiedzali okupowane ukraińskie terytoria. Mimo trwających wakacji roi się tam też od rosyjskich parlamentarzystów z Komunistycznej Partii Rosji, Liberalno-Demokratycznej Partii oraz Sprawiedliwej Rosji – Za Prawdę. – Trwa wyścig wszystkich frakcji o to, kto jest większym patriotą – pisze rosyjski dziennik „Kommiersant” i zdradza, że deputowani Dumy jeżdżą tam nie tylko po to, by ustawić się do zdjęcia i zademonstrować lojalność wobec polityki Putina. Z doniesień tych wynika, że rządząca Jedna Rosja tworzy już w okupowanych Doniecku i Ługańsku swoje partyjne oddziały i rozdaje tam legitymacje. To samo robią też inne partie. Mimo że rosyjskie prawo zabrania tworzenia partyjnych oddziałów poza granicami kraju. Z kolei cytowany przez „Kommiersant” rzecznik partii komunistów i deputowany Dumy Aleksander Juszczenko raportuje, że Donieck i Ługańsk odwiedziło już około 70 proc. członków frakcji (ma 57 z 450 miejsc w Dumie). Zdradza też, że parlamentarzyści z jego partii pomagają w przygotowaniu referendów „o przyłączeniu do Rosji”. Oficjalnie zaś rosyjskie partie nie ujawniają szczegółów swojej działalności na okupowanych ukraińskich terytoriach. Czekają na referenda, nie tylko w Doniecku i Ługańsku, ale też w okupowanych częściowo obwodach zaporoskim i chersońskim. Czasu jest już niewiele, gdyż początkowo planowano przeprowadzić pseudoplebiscyty 11 września, podczas wyborów uzupełniających do parlamentu i samorządów w Rosji.
Rosja usunęła ze stanowiska wysokiego rangą dowódcę, który składał fałszywe raporty, dotyczące postępów na froncie - twierdzą blogerzy wojskowi. Według nich generał pułkownik Giennadij Anaszkin, dowódca Grupy Wojsk Południe, został zdymisjonowany po tym, jak dostarczył mylących informacji na temat postępów w pobliżu osiedla Siewiersk na wschodzie Doniecka.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Senator Partii Republikańskiej Lindsey Graham w komentarzu dla CBS News wyjaśnił, dlaczego "USA muszą pomóc Ukrainie wygrać z Rosją".
Jeden z czołowych sojuszników Donalda Trumpa w Senacie USA, senator Mike Rounds, uważa, że wszelkie pokojowe propozycje Władimir Putin uzna za oznakę słabości Zachodu - pisze Politico.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Wałerij Załużny, były dowódca naczelny ukraińskich sił zbrojnych, uważa, że Rosja traci zdolność do wykonywania zadań operacyjnych.
Od trzech lat, bez trzech miesięcy, Ukraina broni się przed rosyjską agresją. W sobotę prezydent Wołodymyr Zełenski podczas międzynarodowej konferencji poświęconej żywności "Zboże z Ukrainy" wypowiedział się na temat ewentualnego terminu zakończenia konfliktu. Jego zdaniem "Ukraina ma szansę, aby zakończyć wojnę w przyszłym roku".
Rosja usunęła ze stanowiska wysokiego rangą dowódcę, który składał fałszywe raporty, dotyczące postępów na froncie - twierdzą blogerzy wojskowi. Według nich generał pułkownik Giennadij Anaszkin, dowódca Grupy Wojsk Południe, został zdymisjonowany po tym, jak dostarczył mylących informacji na temat postępów w pobliżu osiedla Siewiersk na wschodzie Doniecka.
„Czy Europa bez pomocy USA jest w stanie Pani/Pana zdaniem udzielić Ukrainie pomocy wystarczającej do stawiania oporu Rosji?” - takie pytanie zadaliśmy w sondażu SW Research dla rp.pl.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Senator Partii Republikańskiej Lindsey Graham w komentarzu dla CBS News wyjaśnił, dlaczego "USA muszą pomóc Ukrainie wygrać z Rosją".
Jeden z czołowych sojuszników Donalda Trumpa w Senacie USA, senator Mike Rounds, uważa, że wszelkie pokojowe propozycje Władimir Putin uzna za oznakę słabości Zachodu - pisze Politico.
Wałerij Załużny, były dowódca naczelny ukraińskich sił zbrojnych, uważa, że Rosja traci zdolność do wykonywania zadań operacyjnych.
Po tym, jak w ostatni czwartek Rosja zaatakowała Dniepr eksperymentalną rakietą Oreszkin, we wtorek dojdzie do nadzwyczajnych rozmów między Ukrainą i NATO.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas