Jędrzej Bielecki: UE będzie głaskać Donalda Trumpa

Europa bez USA nie tylko nie obroni Ukrainy, ale i sama stanie przed śmiertelnym zagrożeniem ze strony Rosji. Dlatego Bruksela nie zrobi dziś niczego, co mogłoby zaszkodzić relacjom z Waszyngtonem.

Publikacja: 13.02.2025 04:50

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Nathan Howard

Jeszcze we wtorek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen była bardzo twarda. W reakcji na wiadomość, że Donald Trump wprowadził 25-proc. cła na import stali i aluminium, Niemka ostrzegła, że Unia jest gotowa wprowadzić takie same bariery na import z USA. Tym Trump najwyraźniej się jednak zbytnio nie przejął. – Nie obchodzi mnie to – odpowiedział na pytanie o możliwość wojny handlowej z Brukselą. 

Kwestie bezpieczeństwa są dla UE ważniejsze niż rachunki handlowe z USA

Bo też zjednoczonej Europy nie stać w tej chwili na taką konfrontację z Waszyngtonem. Już w środę po spotkaniu z wiceprezydentem J.D. Vance’em von der Leyen przyjęła o wiele bardziej pojednawczy ton. Mówiła o tym, że „Ameryka jest gotowa na negocjacje”. I zapowiedziała, że Unia może kupić większe ilości amerykańskiego gazu i uzbrojenia. 

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie. Czyżby zbliżał się koniec?

Bo też w tej chwili Europejczycy mają ważniejszą rzecz od obrony swoich interesów handlowych. To jest moment, kiedy może się rozstrzygnąć przyszłość Ukrainy. Trump daje do zrozumienia, że Ameryka mogłaby się wycofać ze wsparcia dla tego kraju, nawet jeśli nie dojdzie do porozumienia pokojowego z Putinem. Wołodymyr Zełenski powiedział otwarcie w wywiadzie dla „Guardiana”, że bez USA nie da się uzgodnić wiarygodnych zachodnich gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. A raport duńskiego wywiadu ostrzega, że jeśli Amerykanie wycofają się ze starego kontynentu, już za pięć lat Putin może uderzyć na europejskie kraje NATO. 

Hiszpania widzi w Mercosurze alternatywną dla amerykańskiego rynku. Polska nie

W takim układzie nic, co może zaszkodzić relacjom z Waszyngtonem, nie zostanie teraz przez Brukselę zrobione. Nie chodzi zresztą tylko o handel. Komisja Europejska zrezygnowała np. z ukarania amerykańskich potentatów internetowych za łamanie dyrektywy cyfrowej. Jest wreszcie kwestia różnicy interesów.

Czytaj więcej

Polska chce przejąć hiszpański koncern. Minister gospodarki Hiszpanii stawia warunki

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” hiszpański minister gospodarki Carlos Cuerpo uznał, że Unia powinna jak najszybciej przyjąć umowę o wolnym handlu z Mercosurem, i określił jako błąd wprowadzenie ceł na import aut elektrycznych z Chin. Jego zdaniem to są przykłady alternatywnych do amerykańskiego rynków. Ale na przykład Polska stawia na pierwszym planie interesy swoich rolników i o żadnej umowie z Mercosurem nie chce słyszeć. Tych różnic zdań szybko się nie przełamie. 

Jeszcze we wtorek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen była bardzo twarda. W reakcji na wiadomość, że Donald Trump wprowadził 25-proc. cła na import stali i aluminium, Niemka ostrzegła, że Unia jest gotowa wprowadzić takie same bariery na import z USA. Tym Trump najwyraźniej się jednak zbytnio nie przejął. – Nie obchodzi mnie to – odpowiedział na pytanie o możliwość wojny handlowej z Brukselą. 

Kwestie bezpieczeństwa są dla UE ważniejsze niż rachunki handlowe z USA

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Trump rozmawia z Putinem. Europa wstrzymuje oddech
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Kampania po polsku, czyli migranci na Madagaskar!
Komentarze
Bogusław Chrabota: Donald Trump – polityk transakcji i szantażu. Czy wiemy, jak się mu przeciwstawić?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Zamach stanu, czyli ulica i zagranica w wykonaniu PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Gruzja w Warszawie