Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Z okazji Dnia Jedności Narodowej, obchodzonego w Rosji w rocznicę wypędzenia Polaków z Kremla, Władimir Putin po raz kolejny tłumaczył cele trwającej już dziewiąty miesiąc wojny. Przekonywał, że gdyby w lutym nie podjął decyzji o inwazji, Rosja znalazłaby się jeszcze w gorszej sytuacji niż jest obecnie. Jak zawsze posługiwał się skrótami, nie precyzował. Cokolwiek to znaczy, Rosjanie powinni jedynie wiedzieć, że podjął „słuszną decyzję” i gdyby tego nie zrobił „byłoby jeszcze gorzej”.
Jak Putin wyjaśnił, dlaczego „druga armia świata” ugrzęzła w wojnie z Ukrainą? Przekonywał, że nad Dnieprem Rosja walczy nie z Ukrainą, tylko z Zachodem, który „dostarcza tam najemników i broń”. Ten prawdziwy wróg Rosji, jak wskazywał Putin, jedynie wykorzystuje Ukraińców do „realizacji swoich geopolitycznych celów”. Prezydent Rosji nie przyzna przecież, że najechał sąsiedni, postradziecki kraj, ale jego armia doznała takich strat, że musiał ogłosić mobilizację i uzupełniać szeregi sił zbrojnych więźniami z rosyjskich kolonii karnych. Wróg musi być potężny, a najlepiej nieznany. Tzw. kolektywny Zachód (takiego określenia używają władze Rosji) do tej roli jak najbardziej się nadaje, bo jest wrogiem odwiecznym i większość Rosjan widziała go wyłącznie z ekranu telewizora.
Czytaj więcej
"Dlaczego nasza sprawa jest słuszna?" - na takie pytanie, w obchodzonym w Rosji 4 listopada Dniu Jedności Narodowej, odpowiada były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew, na swoim kanale w serwisie Telegram.
Jeszcze dalej poszedł zastępca Putina w Radzie Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew. Z okazji najbardziej antypolskiego święta w Rosji sugerował Polakom kolejne rozbiory. Ale znacznie ciekawsze przemyślenia zawarł w odrębnym artykule, w którym próbuje wyjaśnić dlaczego Rosja „walczy w słusznej sprawę”. Okazuje się, że jego kraj nie walczy tak naprawdę z Zachodem, tylko z diabłem. "Słuchamy słów Stwórcy w naszych sercach i podporządkowujemy się im. Te słowa wyznaczają dla nas święty cel. Celem jest powstrzymanie głównego władcy piekła" – grzmi Miedwiediew.