Dlaczego powódź na południu Polski była tak tragiczna? Raport BBN ujawnia, co zawiodło

Brak zrzutów wody ze zbiorników, by walczyć ze złotą algą zamiast z powodzią, nieogłoszenie stanu pogotowia powodziowego, a następnie alarmu, oraz nieprzygotowanie systemu łączności dla administracji i służb bezpieczeństwa – eksperci Biura Bezpieczeństwa Narodowego zdiagnozowali, co zawiodło w czasie kataklizmu w dorzeczu Odry.

Publikacja: 04.12.2024 04:30

Głuchołazy

Głuchołazy

Foto: PAP/Krzysztof Świderski

W środę tereny popowodziowe odwiedzi prezydent RP Andrzej Duda. Będzie m.in. w Nysie i Głuchołazach, gdzie spotka się z przedstawicielami samorządów, którzy opowiedzą o usuwaniu skutków powodzi. Jej przyczyny zostały właśnie opisane w raporcie Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), który poznała „Rzeczpospolita”. Eksperci zdiagnozowali, co zawiodło w czasie kataklizmu, i przygotowali rekomendacje działań, jakie powinny zostać podjęte na przyszłość.

Powódź spowodowała poważne straty. Na terenie objętym klęską żywiołową znalazło się 749 miejscowości, realnie poszkodowanych zostało 57 tys. osób. Woda uszkodziła ponad 11 tys. domów jednorodzinnych i 2150 wielorodzinnych oraz 724 obiekty użyteczności publicznej, m.in. szkoły, mosty i drogi. Jak podaje MSWiA, kwota wydatków i strat zgłoszona przez wojewodów i ministerstwa wyniosła 13 mld zł.

Raport BBN o powodzi: Zakazać budowy na terenach zalewowych

Według raportu BBN powódź była efektem niezrealizowania inwestycji, które zwiększyłyby retencję, a to wynikało z braku zapewnienia środków finansowych i problemów legislacyjnych. Wskazano, że jednym z najistotniejszych zadań państwa i samorządów w ograniczaniu ryzyka powodziowego jest planowanie przestrzenne. „W Polsce istotnym problemem jest brak obowiązku stosowania się do wymogów określonych w Dyrektywie powodziowej i planowania przestrzennego w oparciu o mapy zagrożenia powodziowego” – wskazują autorzy raportu. I dodają, że „większość władz nie zgadzała się z wytycznymi, że część terenów wzdłuż rzek należy pozostawić niezabudowanymi i odsuwała w czasie moment ich implementacji”. Dlatego eksperci BBN uważają, że strefy zagrożenia powodziowego muszą zostać bezwzględnie ujęte w planach zagospodarowania przestrzennego, a „budowa nowych osiedli, obiektów użyteczności publicznej, infrastruktury krytycznej na terenach zalewowych powinna zostać ustawowo zakazana”.

Czytaj więcej

Sondaż: Jak rząd poradził sobie z powodzią? Ponad połowa Polaków uważa, że dobrze

Wskazują, że działania przeciwpowodziowe w dorzeczu Odry były oceniane nie tylko z perspektywy ochrony ludności, ale też ochrony środowiska. Wody Polskie ograniczały zrzuty wody ze zbiorników retencyjnych, bowiem działały zgodnie z rekomendacją „z 10 września 2024 r. zawartą w komunikacie, w którym wydaje się, że za wartość kluczową przyjmowana była walka ze zjawiskiem złotej algi, wymagająca ograniczenia zrzutów wody ze zbiorników retencyjnych”.

Autorzy przypominają, że nie ogłoszono stanu pogotowia powodziowego, a następnie alarmu powodziowego na poziomie zagrożonych województw. A to oznaczałoby np. całodobowe dyżury służb, częstszy monitoring stanu wody, urządzeń przeciwpowodziowych, a także informowanie mieszkających na terenach zalewowych o zagrożeniu i miejscu ewakuacji.

Powódź 2024: Brak łączności utrudniał działanie służb

Jednym z najpoważniejszych problemów w Stroniu Śląskim i Kłodzku była awaria stacji bazowych telefonii komórkowej i internetu. Utrudniło to działania ratownicze, ewakuację oraz niesienie pomocy poszkodowanym. „Tam gdzie infrastruktura telekomunikacyjna została zniszczona, ludzie zaczęli opierać się na bezpośredniej współpracy i wzajemnej pomocy sąsiedzkiej. Służby ratunkowe, pozbawione informacji, musiały działać intuicyjnie, polegając na władzach lokalnych i improwizacji. Powódź pokazała, że nie technologia a ludzie, ich odporność psychiczna i umiejętność współpracy w warunkach ekstremalnych, są najważniejszym elementem przetrwania i efektywnego działania w sytuacjach kryzysowych”.

Czytaj więcej

Jacek Siewiera, szef BBN: Kolejna odsłona rosyjskiej wojny psychologicznej

Państwo, o czym pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, nie posiada systemu łączności dla administracji i służb bezpieczeństwa. BBN postuluje zatem, aby służby zostały wyposażone w łączność rezerwową opartą na systemie Starlink lub innych niewymagających infrastruktury naziemnej. Należy też wprowadzić obowiązek utworzenia centrów zarządzania kryzysowego dla zwiększenia skuteczności obiegu informacji.

Jak edukować społeczeństwo o zagrożeniach

Doświadczenia z powodzi powinny przyspieszyć budowę efektywnego systemu ochrony ludności przed katastrofami. Taką możliwość daje przyjęty już przez Sejm projekt ustawy o ochronie ludności i obrony cywilnej. „Edukacja dla bezpieczeństwa, która jest decydującym elementem budowy odporności społecznej, musi być realizowana nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale dla wszystkich grup wiekowych” – wskazują autorzy raportu BBN. Postulują upowszechniać obowiązek gromadzenia na okres np. siedmiu dni zapasów żywności, wody pitnej, leków i środków medycznych.

– Analiza została przeprowadzona bardzo profesjonalnie i kompleksowa, to jest świetny materiał do wyciągnięcia wniosków zarówno w sferze prawnej, jak i operacyjnej dla wielu służb i instytucji – komentuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Grzegorz Matyasik, były zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, prezes stowarzyszenia Obrona Narodowa. – Należy pamiętać, że wiele aspektów dotyczących przeciwdziałania i reagowania na kryzys powodziowy będzie tożsamych z innymi zagrożeniami, jak np. kwestia świadomości sytuacyjnej czy ostrzegania i powiadamiania ludności – dodaje ekspert.

W środę tereny popowodziowe odwiedzi prezydent RP Andrzej Duda. Będzie m.in. w Nysie i Głuchołazach, gdzie spotka się z przedstawicielami samorządów, którzy opowiedzą o usuwaniu skutków powodzi. Jej przyczyny zostały właśnie opisane w raporcie Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), który poznała „Rzeczpospolita”. Eksperci zdiagnozowali, co zawiodło w czasie kataklizmu, i przygotowali rekomendacje działań, jakie powinny zostać podjęte na przyszłość.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Jak rząd poradził sobie z powodzią? Ponad połowa Polaków uważa, że dobrze
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Komentarze
Marek Kozubal: Po godzinach pracy urzędu nikt się nie zajmuje zarządzaniem kryzysowym
Publicystyka
Marek Kozubal: Powódź to jednak nie jest wojna
Dyplomacja
Czy Szwedzi zwrócą dzieła sztuki zrabowane w czasie potopu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Klęski żywiołowe
Czy zgniją zabytki uszkodzone przez powódź. PiS domaga się działań rządu
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska