Marek Kozubal: Po godzinach pracy urzędu nikt się nie zajmuje zarządzaniem kryzysowym

Transmitowane na żywo posiedzenia sztabu kryzysowego w sprawie powodzi pokazują prawdę o zarządzaniu kryzysowym w Polsce. Niestety, znajduje się ono w głębokim kryzysie.

Publikacja: 23.09.2024 15:21

Premier Donald Tusk podczas sztabu kryzysowego w Głogowie na Dolnym Śląsku

Premier Donald Tusk podczas sztabu kryzysowego w Głogowie na Dolnym Śląsku

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Publiczne połajanki premiera Donalda Tuska mogą być odbierane fatalnie, ale też kreuje się on na gospodarza, który ma moc sprawczą i potrafi zarządzać kryzysem. Ale czy od tego na pewno jest premier, a nie wyznaczone do tego służby? Dlaczego zamiast procedur opartych na prawie potrzebny jest stojący ponad wszystkim „pan z kijem”?

Zarządzanie kryzysowe na poziomie lokalnym to atrapa

Pozostało jeszcze 87% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Wojsko
Sondaż: Czy polska armia jest przygotowana do obrony kraju przed ewentualną agresją obcych wojsk?
Klęski żywiołowe
Państwo podczas powodzi pokazało sprawczość. Nieocenione jest zaangażowanie wojska
Publicystyka
Marek Kozubal: Powódź to jednak nie jest wojna
Klęski żywiołowe
Powódź w Polsce. Test siły państwa i odporności społeczeństwa. Jak zarządzać chaosem?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Gdzie podział się zamach stanu? Jak PiS porzuciło własne dziecko