2019 r. był kolejnym udanym okresem, jeśli chodzi o producentów kuchni, lodówek czy pralek. Z danych branżowej organizacji producentów AGD – czyli APPLiA Polska – wynika, że z taśm produkcyjnych zjechało 23,5 mln dużego AGD, czyli o 4 proc. więcej niż rok wcześniej. Wliczając w to małe AGD, czyli odkurzacze czy roboty kuchenne, produkcja wyniosła 26,6 mln sztuk. W Polsce działa już 31 fabryk, w których powstaje wyposażenie gospodarstwa domowego. Branża może się pochwalić 15 mld inwestycji, w tym 3 mld zł w latach 2017–2019.
– Jesteśmy numerem jeden w Europie i gdyby każda inna branża zachowywała się w ten sam sposób, cały nasz przemysł byłby liderem – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny APPLiA Polska. – To nie są żadne montownie, powstają u nas nowoczesne zakłady, a także wiele innych projektów – dodaje.
Branża podaje, że przemysł AGD inwestuje w Polsce rocznie ponad 1 mld zł w najnowsze fabryki, ale i w centra R&D, centra biznesowe, logistyczne, zakupowe oraz IT. Dzięki temu nasz kraj umacnia swoją pozycję lidera w produkcji AGD w UE, wytwarzając już ponad 50 proc. całej unijnej produkcji pralek, suszarek oraz zmywarek. Trzy główne zagłębia branży to Dolny Śląsk, Łódź z Radomskiem oraz wielkopolskie Wronki.
Ogółem 40 proc. AGD w Europie powstaje w Polsce. W kategorii pralki i suszarki oraz zmywarki to już nawet połowa europejskiej produkcji.
Wartość produkcji sprzedanej AGD wzrosła w 2019 r. o 1 mld zł – do 22 mld zł. W tym samym czasie zatrudnienie bezpośrednie zwiększyło się do 30 tys. osób. Z uwzględnieniem łańcucha dostaw przemysł AGD zatrudnia pośrednio ponad 100 tys. osób w Polsce. Około 85 proc. polskiej produkcji trafia na eksport, z czego połowa na cztery największe rynki unijne – niemiecki, francuski, brytyjski oraz włoski. Eksport w 2019 r. wzrósł 10 proc. – do 18,5 mld zł, a Polska wyeksportowała 20 mln sztuk dużego AGD. Z kolei import warty jest tylko 3 mld zł. Najwięcej pochodzi z Chin (28 proc.), ale także z Niemiec i Turcji.