Dużo się mówi o kurczeniu się produktów spożywczych, ale trend zwany downsizingiem dotyczy też innych sektorów. Z badania UCE RESEARCH dla Grupy SkipWish wynika, że co drugi ankietowany zauważył spadek jakości odzieży kupionej w ciągu ostatnich 6–12 miesięcy. Chodzi o pogorszenie składu materiałów, zastępowanie droższych materiałów naturalnych tańszymi syntetykami.
Ubrania do wymiany
– Wygląda na to, że producenci naprawdę zaczęli oszczędzać na materiałach. Jak wiemy z wielu badań rynkowych, Polacy naprawdę bardzo rzadko czytają etykiety lub metki podczas kupowania ubrań – mówi Maciej Tygielski, współautor badania z Grupy SkipWish.
Jego zdaniem wszystko zaczęło się podczas pandemii, gdy łańcuchy dostaw zostały przerwane. Wówczas w fabrykach odzieży zabrakło wielu materiałów i przez to producenci byli zmuszeni do używania ich zamienników, często dość wątpliwej jakości. Jeśli informują o tym na metce, prawnie wszystko jest w porządku. Ale jeśli tego nie zrobią – to już naruszenie prawa.
Z badania wynika, że zdaniem ponad 60 proc. respondentów pogorszenie jakości dotyczy tak firm polskich, jak i materiałów z zagranicy. Jednoznacznie na te ostatnie wskazuje co piąty.