„Reprezentujemy różne środowiska ideowe. Jesteśmy przekonani, że dziś liberałowie uznający wartość każdej jednostki, konserwatyści wierzący w solidarność międzypokoleniową i ludzie lewicy nawołujący do poszanowania godności pracy muszą działać wspólnie” – czytamy w liście, który został wysłany do Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Davida Sassoli’ego, Przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli van der Leyen oraz wszystkich europarlamentarzystów.
Jak to się zaczęło
Pomysł na jego napisanie zrodził się 2 tygodnie temu. „Już wtedy było jasne, że rozmiary recesji związanej z Covid-19 będą trudne do przewidzenia. Pojawiły się obawy, że reakcje na kryzys mogą zacząć przybierać antyhumanitarny i antyspołeczny obrót” – opowiada Marta Olesik, współautorka apelu.
Dla dr Mateusza Piotrowskiego, również współautora, jedną z motywacji były narodziny córki. „I zadałem sobie pytanie często powtarzane przez papieża Franciszka: jaki świat chcemy zostawić naszym dzieciom?” – wspomina. Zrobili więc, jak sami mówią „burzę klawiatur” i siedząc w domach, dzieląc wspólny dokument w chmurze, napisali list.
A jak napisali, to zaczęli dzwonić i pisać z pytaniem, czy ktoś się pod tym również podpisze. „Wiele osób udostępniało petycję dalej, w ten sposób wieść o niej zataczała coraz szersze kręgi” – mówi Olesik.
Wśród polskich sygnatariuszy listu są między innymi: laureatka nagrody Nobla Olga Tokarczuk, profesor Uniwersytetu Oksfordzkiego Jan Zielonka (publicysta „Rzeczpospolitej”), reżyserka Agnieszka Holland, były prezydent Aleksander Kwaśniewski, prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego Aleksander Smolar, filozof kultury, profesor PAN Andrzej Leder, profesor Andrzej Friszke oraz politycy Michał Boni, Robert Biedroń, Adrian Zandberg i Bogdan Zdrojewski.