Angela Merkel i Emmanuel Macron ogłosili wspólny plan walki z gospodarczymi skutkami koronawirusa. – Proponujemy, aby zgodnie z traktatami podpisać umowę umożliwiającą UE zebranie na rynkach 500 miliardów euro – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron.
Po raz pierwszy w historii Unia wyemitowałaby obligacje w imieniu wszystkich państw członkowskich. Z pozyskanych pieniędzy skorzystałyby kraje najbardziej dotknięte pandemią, a więc – według obecnych przewidywań – przede wszystkim południe Europy: Włochy i Hiszpania. Dług byłby natomiast spłacany według zamożności, czyli w największym stopniu obciążałby Niemcy. To dlatego Berlin przez długi czas opierał się pomysłowi wspólnych obligacji. Ostatecznie ustąpił i chce wziąć na siebie znaczną część finansowania odbudowy gospodarki po pandemii.
Czytaj także: Unijny dług lekiem na kryzys po pandemii
Komisja Europejska 27 maja przedstawi projekt funduszu odbudowy gospodarki i projekt wieloletniego budżetu UE. Według naszych nieoficjalnych informacji fundusz wynosiłby około biliona euro, z czego połowę stanowiłyby proponowane przez Niemcy i Francję dotacje, a drugą połowę – pożyczki i gwarancje. Niezależnie od tego pojawi się też nowa propozycja wieloletniego budżetu UE, uwzględniająca skutki pandemii. Polsce zależy na tym, żeby była w niej zachowana przynajmniej taka suma na politykę spójności, jak w poprzednim projekcie, a ewentualne środki na walkę ze skutkami pandemii poprzez instrumenty polityki regionalnej były finansowane z nowych pieniędzy, a nie przesuwane z tradycyjnych celów spójności.