Ekonomiści dawno już nie byli tak pesymistyczni, kiedy mówili o kondycji chińskiej gospodarki. Jeśli negatywny trend się utrwali, będzie to pierwszy rok od 1990 r. na inwestycyjnym minusie. Jak na razie I półrocze zakończyło się odpływem 5 mld dol. — wynika z oficjalnych chińskich statystyk (SAFE).
Z kolei Ministerstwo Handlu poinformowało, że zagraniczne inwestycje w Chinach są obecnie najniższe od roku 2020, czyli szczytowego czasu pandemii.
Inwestycyjne spowolnienie w Chinach
Mało tego. Także chiński biznes uznał, że bardziej opłaca się inwestować poza krajem. W tym samym czasie, kiedy zagraniczne firmy ograniczały swoją chińską ekspozycję, sami Chińczycy wywieźli z kraju 71 mld dol. Jest to o 80 proc. więcej niż w II kwartale 2023 — 39 mld. Część tych inwestycji została niejako wymuszona przez handlowe bariery stawiane Chińczykom przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone. Większość tych pieniędzy poszła na budowę fabryk aut elektrycznych, oraz komponentów do nich, w tym zwłaszcza baterii.
Dla chińskiej gospodarki rekordowy był rok 2021, kiedy inwestycje sięgnęły 344 mld dol. Potem przyszło spowolnienie przy rosnących napięciach geopolitycznych, co z kolei znacząco zmniejszyło optymizm potencjalnych inwestorów. Hamulcem dla obcego kapitału stała się także szybka transformacja rynku motoryzacyjnego, zwłaszcza szybkie przestawienie się na jego elektryfikację.
Rekordowa nadwyżka w handlu zagranicznym
Tymczasem chińskie władze nie ustają w zachęcaniu obcego kapitału. Rządowi w Pekinie chodzi zwłaszcza o firmy dysponujące zaawansowanymi technologiami, których wykorzystanie wzmocniłoby chińskie przedsiębiorstwa.