O pozycji Kijowa dowiedziała się agencja Reuters od anonimowego ukraińskiego urzędnika. Integracja z Unią Europejską ogromnego sektora rolnego Ukrainy, który do rozpętanej przez Kreml wojny, był czwartym co do wielkości dostawcą zboża na świecie, będzie prawdopodobnie najbardziej drażliwym tematem zarówno politycznie, jak i gospodarczo.
Wiadomo, że Kijów mógłby otrzymać z Brukseli 96,5 mld euro dotacji w ciągu siedmiu lat, jeśli w rozszerzonej Unii, w stosunku do ukraińskiego rolnictwa zostaną zastosowane obecne zasady polityki rolnej Wspólnoty.
Czytaj więcej
Zmiany we wspólnej polityce rolnej są nieuniknione. Europejscy farmerzy coraz bardziej obawiają się konkurencji ze strony rolników z Ukrainy, która stopniowo wprowadzana jest na wspólny rynek.
Kijów oda dotacje w zamian za łagodniejszy Zielony Ład
Jednak unijny Zielony Ład, który od dziesięcioleci ustala zasady rolnictwa dla 27 członków bloku, może utrudnić ukraińskim rolnikom prowadzenie działalności gospodarczej bardziej aniżeli prowadzenie tej działalności bez dotacji z UE, podało źródło.
"Wydaje mi się, że idealną strategią negocjacyjną jest (osiągnięcie) mniejszej liczby ograniczeń w handlu, mniej ograniczeń środowiskowych (dla ukraińskich rolników) i jesteśmy gotowi wymienić to na dotacje. Musimy chronić naszą konkurencyjność, nie możemy tworzyć biurokracji, która zatrzymałoby rozwój, zwłaszcza w naszych warunkach – na przykład zdobycie dziesięciu certyfikatów środowiskowych za jakąś drobnostkę” – zauważył ukraiński urzędnik.