Chociaż w Polsce udział wydatków publicznych w PKB (41,8 proc.) nie odbiega od przeciętnego poziomu w krajach OECD, to pod względem efektywności tych wydatków, czyli ich przełożenia na dobrobyt obywateli, wypadamy znacznie gorzej niż większość rozwiniętych gospodarek – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Ekonomia dobrobytu i szczęścia", który „Rzeczpospolita" opisuje jako pierwsza.
Jak przypomina Krzysztof Kutwa, starszy analityk PIE i autor raportu, standardowe podejście do mierzenia dobrobytu, które jako podstawową miarę wykorzystuje PKB, od dawna jest krytykowane. Stąd też w analizie efektywności wydatków publicznych uwzględniono także sytuację mieszkaniową, kondycję rynku pracy, zdrowie, edukację, jakość środowiska – łącznie 21 zmiennych, które odzwierciedlają dobrobyt.