Wakacje tam, gdzie bezpiecznie

Po Tunezji i Egipcie spada atrakcyjność Turcji. Teraz chcemy jechać do Hiszpanii i Bułgarii.

Aktualizacja: 13.01.2016 20:34 Publikacja: 13.01.2016 20:00

Ten rok zaczął się dla branży turystycznej nie najlepiej. Nie dość, że ostatnie tygodnie przyniosły spadki sprzedaży, to jeszcze niedawny zamach w Stambule w dramatyczny sposób osłabił atrakcyjność Turcji. To kolejny z należących do najbardziej popularnych wśród polskich turystów kierunków, który lawinowo traci klientów. Słabo sprzedaje się Tunezja, szybują w dół wyniki sprzedaży wycieczek do Egiptu, teraz przyszła kolej na Turcję.

Według przedstawicieli branży doprowadzi to do zasadniczych zmian w wakacyjnych wyborach dużej części Polaków. – Wyjeżdżający będą szukać teraz miejsc bezpiecznych – twierdzi Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu Travelplanet.pl.

– Informacja, że terroryści w Turcji celowali w turystów, zapala w głowach czerwone światło. To będzie mieć bardzo głębokie konsekwencje – podkreśla prezes Neckermann Polska i zarazem szef Polskiego Związku Organizatorów Turystyki Krzysztof Piątek.

W naturalny sposób zwiększy się zainteresowanie kierunkami europejskimi. Jeszcze przed zamachem w Turcji mocno rosła popularność Hiszpanii i Portugalii, lawinowo zwiększyła się liczba chętnych na wyjazd do Bułgarii. Zarazem kraje Afryki Północnej znalazły się na drugim biegunie: według danych z systemu rezerwacyjnego MerlinX sprzedaż wyjazdów do Egiptu stopniała o 65 proc., a do Maroka o 37 proc. Ten trend może się pogłębiać.

Sprzedaż w dołku

W tej chwili cały rynek czarterowej turystyki wyjazdowej jest na kilkuprocentowym minusie. Polski Związek Organizatorów Turystyki informuje, że według jego danych sprzedaż sezonu turystycznego 2015/2016 w porównaniu z 2014/2015, liczona liczbą klientów, stopniała o 4,9 proc., przy czym spadek w imprezach lotniczych sięgnął 5,7 proc. Dołek byłby pewnie głębszy, gdyby nie bardzo dobre wyniki przedsprzedaży jesienią, kiedy w rezerwacjach notowano dwucyfrowe zwyżki. Jeśli nie dojdzie do kolejnych zamachów, sytuacja może się uspokoić. – Mamy skłonność do zapominania przykrych wydarzeń – mówi Piątek.

Nie zmieni to jednak faktu, że sytuacja na rynku wycieczek będzie najprawdopodobniej zupełnie inna niż w roku ubiegłym. Według prezesa TUI Poland Marka Andryszaka liczba ofert w biurach podróży na wyjazdy do Turcji, Tunezji, Egiptu czy Maroka zostanie okrojona. Pewnie będzie ich więcej na kierunkach zachodnich, ale mogą nie zaspokoić popytu. – Już robi się problem z dostępnością miejsc w hotelach. Teraz cała Europa wybiera się do Hiszpanii – mówi Andryszak. To sprawia, że o atrakcyjną cenowo ofertę z czasem będzie coraz trudniej.

Tymczasem ceny na razie są korzystniejsze niż przed rokiem. Według analizującej rynek turystyczny firmy TravelData średnie stawki za tegoroczne lato w porównaniu z latem 2015 r. mogą być niższe nawet o kilkaset złotych. W wypadku Tunezji to spadek o 364 zł, Turcji o 204 zł, Maroka o 108 zł, Wysp Kanaryjskich o 66 złotych. Podrożała natomiast Grecja, gdzie w porównaniu z zeszłym rokiem jest drożej o 67 złotych.

Ale sytuacja jest dynamiczna, bo dane z ostatniego poniedziałku wskazują na podwyżki wobec tygodnia poprzedniego: w przypadku Portugalii o 52 zł, Wysp Kanaryjskich o 108 zł, Majorki o 24 zł, a Maroka o 52 złotych.

Przedstawiciele branży przyznają, że prognozowanie cen, które będą obowiązywać w lecie, przypomina wróżenie z fusów. Nie tylko z powodu dużych zmian w popycie i podaży na poszczególnych kierunkach, ale także ze względu na dużą niepewność, co do wartości złotego. Jeśli polska waluta będzie się dalej osłabiać, wycieczki będą drożeć.

Na razie biura podróży mocno rozkręcają kampanie marketingowe: jest mnóstwo reklam, do tego zachęt w postaci zniżek, gwarancji niezmienności ceny, bezpłatnych zmian rezerwacji, darmowych ubezpieczeń czy specjalnych ofert dla dzieci. To zaczyna stopniowo nakręcać popyt po fatalnym przełomie roku, kiedy to w pierwszym tygodniu stycznia liczba klientów stopniała według PZOT rok do roku o przeszło 27 procent, a w końcówce grudnia – nawet o ponad 40 procent. – Spodziewam się, że w najbliższym czasie dojdzie do przełamania negatywnego trendu, bo liczba transakcji się zwiększa. Sprzedaż w pierwszym kwartale ma być fundamentem dla sezonu letniego – zaznacza Piątek.

Pojadą samodzielnie

Niewykluczone, że wzrośnie liczba tych, którzy zechcą sobie zorganizować zagraniczne wakacje samodzielnie. – Od kilku lat obserwujemy, że zainteresowanie taką formą organizowania wypoczynku jest większe. Rok temu, gdy podsumowaliśmy we wrześniu sezon 2015, okazało się, że wyjazdów samodzielnych było o 5 procent więcej niż w roku poprzednim – mówi Magdalena Fijołek z Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl.

Zaznacza jednak, że w styczniu firma nie może jeszcze podać prognoz. W wielu wypadkach bilety rezerwowane są bowiem na 90 dni przed planowaną podróżą, ale często jest to od 30 do 45 dni. To oznacza, że osoby, które będą samodzielnie organizować wyjazd, dopiero w maju zaczną się zastanawiać nad rezerwacją biletów.

Hoteli będą szukać jeszcze później. – Na ten moment rezerwacje, które są zrobione na czas wakacji, dotyczą kierunków pozaeuropejskich – głównie Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii. Ze względu na okazje, które były w ostatnim miesiącu, mamy też rezerwacje do Kazachstanu i Kirgistanu – dodaje Fijołek.

Rainbow Tours zamierza stawiać hotele w GRECJI

Notowany na warszawskiej giełdzie touroperator sygnalizował wcześniej, że zamierza wynajmować lub kupować stojące już w Grecji obiekty. Obecne plany są bardziej ambitne, bo oprócz tego Rainbow Tours chce także budować hotele.

– Budowa dobrej klasy hotelu pięciogwiazdkowego to koszt od 8 do 10 mln euro – mówi Grzegorz Baszczyński, prezes biura podróży Rainbow. Inwestycje mają być realizowane przy wykorzystaniu kredytów, co oznacza, że ta giełdowa spółka nie zrezygnuje z płacenia dywidendy. Niezmiennie od zeszłego roku w ofercie spółka ma tylko jeden hotel, który aktualnie rozbudowuje do 140 pokojów. W 2017 r. budynek ma dysponować 190 pokojami. Celem spółki jest zwiększanie portfela hotelowego o kolejne dwa, trzy obiekty rocznie. Na razie realizacja planu idzie bardzo opornie z powodu przeszkód ze strony greckiej administracji.

Ten rok zaczął się dla branży turystycznej nie najlepiej. Nie dość, że ostatnie tygodnie przyniosły spadki sprzedaży, to jeszcze niedawny zamach w Stambule w dramatyczny sposób osłabił atrakcyjność Turcji. To kolejny z należących do najbardziej popularnych wśród polskich turystów kierunków, który lawinowo traci klientów. Słabo sprzedaje się Tunezja, szybują w dół wyniki sprzedaży wycieczek do Egiptu, teraz przyszła kolej na Turcję.

Pozostało 93% artykułu
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić
Gospodarka
Amerykański kredyt 20 mld dol. dla Ukrainy spłaci Putin
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Polacy mają dość klimatycznych radykałów