Niemal ćwierć wieku był notowany na warszawskim parkiecie producent olejów Kruszwica. Pod koniec tego tygodnia nie będzie już jednak spółką giełdową. Z GPW wkrótce zniknie też deweloper Polnord, który zadebiutował ponad dwie dekady temu. Do delistingu szykują się też inne spółki, między innymi Private Equity Manager, Biuro Inwestycji Kapitałowych czy OEX.
Od początku roku z GPW wycofano akcje 12 spółek. Z naszych szacunków wynika, że w całym 2021 r. pobity może zostać rekord z 2018 r. Wtedy z parkietu zniknęło 25 spółek. Fala wezwań utrzymywała się na wysokim poziomie również w latach 2019 i 2020. A co gorsza, wtedy delistingom nie towarzyszyły debiuty. Sytuacja zmieniła się pod koniec zeszłego roku, a impulsem do ożywienia była oferta Allegro.
W 2021 r. zadebiutowało już osiem spółek. W najbliższych miesiącach dołączą do nich nie tylko spółki przeprowadzające się z NewConnect, ale także debiutanci, którzy czekają na zatwierdzenie prospektów emisyjnych. Mowa o Onde, Cavatinie Holding, Big Cheese Studio i Emitelu. Jeszcze bliżej debiutu jest Shoper, który właśnie ruszył z ofertą publiczną. Jej wartość może sięgnąć 363 mln zł. Spółka nie emituje nowych akcji. Oferowane są tylko te należące do aktualnych akcjonariuszy.
Shoper jest właścicielem platformy e-commerce do prowadzenia sklepu internetowego. Z jego rozwiązań korzysta ponad 21 tys. sklepów. Marcin Kuśmierz, prezes Shopera, podkreśla, że z tą liczbą sklepów spółka jest liderem polskiego rynku rozwiązań SaaS (oprogramowanie jako usługa) dla e-commerce. Trendy rynkowe Shoperowi sprzyjają. Pandemia napędza sprzedaż internetową, co ma odzwierciedlenie w wynikach spółki.
– Pierwszy kwartał był bardzo dobry, rośliśmy bardzo szybko we wszystkich kluczowych parametrach. Spodziewamy się dobrego całego roku. Nasza prognoza przychodowa zakłada wzrost o ponad 50 proc. rok do roku – powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prezes Shopera.