O 103 proc., do 14,6 mld euro, wzrosła w 2024 r. wartość pierwotnych ofert publicznych akcji przeprowadzonych na europejskich giełdach – wynika z najnowszego raportu PwC.
– Rok 2024 stworzył podstawy dla dalszego ożywienia rynku IPO w Europie i poza nią w 2025 r. Ten pozytywny scenariusz wspierany jest przez poprawę perspektyw makroekonomicznych, zakończone wybory polityczne, dobre wyniki globalnych rynków akcji oraz pozytywne notowania po debiutach niektórych z największych IPO, szczególnie Galdermy (+70 proc.) i CVC (+66 proc.) – komentuje Kamil Wardzyński, dyrektor w zespole ds. rynków kapitałowych PwC Polska. Zwraca uwagę na dużą rolę funduszy PE na rynku IPO.
Czytaj więcej
Biura maklerskie patrzą na nadchodzący rok z ostrożnym optymizmem. Mają nadzieję, że polski rynek pierwotny wreszcie podąży za Zachodem, gdzie ożywienie nabrało tempa.
– Uwidocznił się trend, w którym „sponsor” zachowuje istotny udział w akcjonariacie w momencie IPO (co uspokaja innych inwestorów), a następnie stopniowo wychodzi z inwestycji po IPO – często po wyższej cenie – podkreśla Wardzyński.
W zeszłym roku w sumie na europejskich parkietach zadebiutowało 57 spółek (tyle samo co w 2023 r.). Odnotowano cztery oferty, których wartość przekroczyła miliard euro. W tym gronie była Żabka, jedyny zeszłoroczny debiutant na rynku głównym warszawskiej giełdy. Niestety, na razie nie spełniły się nadzieje związane z tym, że Żabka przyciągnie kolejnych debiutantów. Chorwacka sieć handlowa Studenac i technologiczna grupa TTMS podjęły jesienią próbę przeprowadzenia IPO, ale odwołały swoje giełdowe plany. Z kolei postępowania w sprawie zatwierdzenia prospektów emisyjnych takich firm, jak Desa, Event Horizont, Metalkas czy Oferteo, nadal mają status „zawieszone” – wynika z aktualnych danych umieszczonych na stronie Komisji Nadzoru Finansowego. Mówiło się też o możliwym debiucie dużej sieci laboratoriów Diagnostyka, ale sprawa ucichła. To jednak nie znaczy, że 2025 r. będzie dla krajowego rynku IPO rokiem straconym.