We wtorek Moskiewski Indeks Giełdowy (IMOEX2), odzwierciedlający dane z sesji głównej i wieczornej, stracił 1,32 proc. (największy dzisiejszy spadek indeksu wyniósł 2,14 proc. tuż przed końcem handlu) spadając poniżej 3200 pkt po raz pierwszy od 31 stycznia.
Inwestorzy chcą uciec z parkietu przed piątkiem
- Na nastroje na moskiewskiej giełdzie negatywnie wpłynęły obawy przed wprowadzeniem nowych sankcji, ocenił Igor Dodonow analityk Finam Financial Group dla portalu quota.ru. Unia przedłużyła nałożone już wobec Rosji ograniczenia o kolejny rok, czyli do 24 lutego 2025 roku. Ponadto, według doniesień mediów, lada dzień pojawi się nowy, 13. już pakiet sankcji antyrosyjskich — dodał Dodonow.
Czytaj więcej
To miał być komentarz o końcu Gazpromu w Unii Europejskiej. Piątkowa śmierć Aleksieja Nawalnego w rosyjskim łagrze przypomniała mi, że ten wybitny Rosjanin ma w tym także swój udział. Trzeba było aż zbrodniczej wojny Kremla i śmierci Nawalnego, by Zachód zatrzymał swoje rosnące uzależnianie od rosyjskich surowców i zrozumiał, że reżim Putina zna tylko jeden argument – siłę.
Spadek indeksu przyspieszył po ujawnieniu informacji, że w piątek 23 lutego Stany Zjednoczone ogłoszą duży pakiet sankcji na Rosję za śmierć Aleksieja Nawalnego. Ogłosił to rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby. Nie podał jednak szczegółów nałożonych sankcji.
Presję na krajowe akcje wywierało także pewne pogorszenie sytuacji na giełdach zagranicznych w związku z osłabieniem oczekiwań na rychłe rozpoczęcie łagodzenia polityki pieniężnej czołowych banków centralnych, przede wszystkim Rezerwy Federalnej, a także spadkiem cen ropy naftowej, który nasiliły się wieczorem – stwierdził ekspert Finam. Cena kwietniowych kontraktów terminowych na ropę Brent na koniec dnia zmniejszyła się o 1,4 proc. do 82,3 dolarów za baryłkę.