Styczeń był bardzo zmiennym miesiącem na rynkach akcji. Początek miesiąca na GPW był całkiem dobry: przez siedem dni WIG20 i WIG tylko raz finiszowały pod kreską. Połowa miesiąca przyniosła jednak silne spadki w Stanach Zjednoczonych, a gorsza atmosfera zawitała także na Książęcą.
Przyczyną odwrotu od akcji na Wall Street były obawy o szybsze, niż dotychczas zakładano, tempo zacieśniania polityki monetarnej przez Fed. Najgorzej przełożyło się to na Nasdaq – wiele spółek skupionych w tym indeksie zniżkowało po kilkadziesiąt procent. Przeceny nie ominęły także gigantów, m.in. Tesli czy Netflixa.