Schłodzenie nastrojów na giełdach

To nie był szczególnie udany tydzień na giełdach.

Aktualizacja: 28.08.2016 20:51 Publikacja: 28.08.2016 20:38

Indeks MSCI Emerging Markets przerwał sześciotygodniową serię zwyżek. W ubiegłym tygodniu jego wartość spadła o 1 proc. Korekty spodziewali się zarządzający funduszami, z którymi rozmawialiśmy przed tygodniem. Jednym z ekspertów, prognozujących dalszą przecenę, jest Marek Buczak (zarządzający funduszami Quercus TFI). Jego zdaniem jednak korekta nie zmieni średnio- i długoterminowych pozytywnych perspektyw emerging markets.

W ostatnich dniach za przecenę całego koszyka MSCI EM odpowiadały głównie Chiny. W skali tygodnia Shanghai Composite stracił 1,2 proc. Najmocniej spadały kursy akcji spółek z branży deweloperskiej/budowlanej, na które wpływają obawy przed pęknięciem bańki na chińskim rynku nieruchomości.

Po raz pierwszy od 11 tygodni spadała Bovespa i to aż o 2,3 proc. Tegoroczny bilans (skok o 33 proc.) brazylijskiego indeksu w dalszym ciągu pozostaje jednak imponujący. Tempa nie zwalnia natomiast argentyński Merval, który rósł drugi tydzień z rzędu. Od początku roku jego notowania poszybowały w górę o ponad 36 proc.

Drugi tydzień z rzędu drożała giełda moskiewska, a indeks MICEX ponownie otarł się o maksima wszech czasów. Jak widać, ani mobilizacja wojsk i widmo zaostrzenia konfliktu na Ukrainie ani to, że Rosja wciąż jest objęta sankcjami, nie zdołało odstraszyć inwestorów.

W ostatnich miesiącach rosyjskiemu rynkowi pomagało odbicie cen ropy naftowej oraz ogólna poprawa nastrojów inwestorów wobec rynków wschodzących. Akcje rosyjskich spółek są również uznawane za stosunkowo tanie. Współczynnik C/Z (cena do zysku) dla indeksu Micex (dla prognozowanych zysków na ten rok) wynosi 6,7, gdy dla indeksu MSCI Emerging Markets 12,7. Wskaźnik – w dużym uproszczeniu – mówi o tym, ile lat potrzeba, aby zainwestowana na starcie kwota zwróciła się (oczywiście przy założeniu, że zyski spółek tworzących indeks pozostaną na stałym poziomie).

Pozostałe giełdy naszego regionu radziły sobie w kratkę. Bukareszteński BET zyskiwał siódmy tydzień z rzędu. W skali tygodnia praski PX wzrósł o symboliczne 0,5 proc., a budapeszteński BUX stał w miejscu. Zdecydowanie najgorszej wyglądał główny indeks giełdy w Stambule. BIST stracił 2,3 proc. Sytuacja polityczna nad Bosforem zaczyna się stabilizować, ale lokalną giełdą w dalszym ciągu szarpią emocje.

Słabo zaprezentował się warszawski WIG20, który w ciągu tygodnia spadł o 1 proc. Od początku roku notowania indeksu stopniały o ponad 4 proc., a licząc od lokalnego marcowego maksimum (1999 pkt), przecena sięga już 11 proc. Z technicznego punktu widzenia niepokojące jest zejście i utrzymywanie się notowań WIG20 poniżej 1800 pkt oraz ruch w kierunku kolejnego lokalnego dołka (1750 pkt).

WIG20 jako jeden z nielicznych „poważnych" światowych indeksów znajduje się głęboko poniżej poziomu sprzed brexitowego tąpnięcia. Nie bez powodu jest więc uważany za jeden z najgorszych wskaźników z koszyka rynków wschodzących. Słaba postawa dużych spółek kontrastuje ze stosunkowo silnym zachowaniem szerokiego rynku. W ubiegłym tygodniu indeksy mWIG40 i sWIG80 zyskały kolejno 2,1 oraz 1 proc. Od początku roku wzrosły odpowiednio o 8,5 i 7 proc.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW