Dwie największe kryptowaluty, bitcoin i ethereum, do weryfikacji transakcji w sieci wykorzystują protokół proof-of-work, który jest energochłonnym procesem realizowanym przez kopaczy kryptowalutowych, wymagającym dużej mocy obliczeniowej. Według Cambridge Centre for Alternative Finance, w przypadku około 75 proc. kopaczy część ich miksu energetycznego stanowią odnawialne źródła energii, chociaż ze źródeł odnawialnych pochodzi mniej niż 40 proc. całkowitego zużycia.
- Tymczasem liderami w wykorzystywaniu odnawialnych źródeł energii są europejscy kopacze. Ze zrównoważonego kopania kryptowalut słyną kraje nordyckie, ponieważ energia elektryczna jest tam tania i pochodzi głównie z odnawialnych źródeł energii, takich jak energia wodna - zauważa Anders Nysteen, analityk Saxo Banku.