ZUS szacuje, że w tym roku otrzyma w ramach suwaka bezpieczeństwa o ok. 1,9 mld zł więcej niż założono to w planie finansowym – taką informację przekazała ta instytucja na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych. Będzie to więc ok. 9,6 mld zł zamiast 7,7 mld zł. Jest to najprawdopodobniej niedoszacowana wysokość kwot, które otwarte fundusze emerytalne (OFE) przekazywały w ramach umarzania jednostek.
Czytaj więcej
Emeryci i renciści, których termin płatności świadczenia przypada na 25 grudnia, otrzymają swoje emerytury i renty jeszcze przed świętami. Do końca grudnia środki zostaną również przekazane osobom, których termin wypłaty świadczenia przypada na 1 stycznia - informuje ZUS.
Szymon Ożóg, prezes Nationale-Nederlanden PTE, przyznaje, że ostateczna kwota go nie zdziwiła, bo z modelu ekonomicznego, z którego korzysta, wynika, że będzie to ok. 9,5 mld zł w tym roku: – Większość aktywów OFE jest na kontach 40-50 latków. Kwoty przekazywane w ramach suwaka będą coraz poważniejsze – mówi. Z analiz Szymona Ożoga wynika, że wartość jednostek OFE wzrosła w tym toku o ok. 6 proc.
Co to jest suwak bezpieczeństwa?
Suwak bezpieczeństwa to mechanizm, który wprowadzono w 2014 roku. Polega na przymusowym wycofywaniu oszczędności z OFE od momentu, kiedy ubezpieczony ma 10 lat do emerytury (kobiet w wieku 50 lat, mężczyźni 55 lat). W tym momencie OFE dzieli aktywa na miesięczne części i zaczyna je co miesiąc przekazywać do ZUS. Gdy ubezpieczony już osiągnie wiek emerytalny, będzie miał zerowe konto w OFE. Jego pieniądze przekazane w ramach suwaka są wydawane na bieżące potrzeby Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (przede wszystkim na emerytury), a informacja o tym, jaka była to kwota, zapisana jest na specjalnym koncie w ZUS – na subkoncie. By wartość realna kwot zapisanych w ZUS nie zmniejszała się, co roku dopisywana jest wartość waloryzacji.
Czytaj więcej
Różnica pomiędzy tymi, którzy pracują, a dziećmi, młodzieżą i starszymi staje się coraz poważniejsza. Najbardziej jest widoczna w woj. świętokrzyskim i łódzkim.