Urząd z siedzibą w Paryżu ustala co roku wytyczne dla krajowych urzędów nadzoru, a tym razem zwrócił się o konkretne sprawdzenie płynności i zagrożeń w pozyskiwaniu środków przez banki, wpływu wyższych stóp procentowych na ich modele biznesowe i jak potrafią wyjść ze wstrząsów i zachować odporność. To najnowszy sprawdzian dla organów nadzoru bankowego, jak wyciągają wnioski z bankructwa kilku instytucji finansowych w USA i z wymuszonego przejęcia Credit Suisse przez największy w Szwajcarii bank UBS. Te dwa wydarzenia wstrząsnęły rynkami i wywołały pytania o przepisy i jakość nadzoru.

- To ćwiczenie zawsze dotyczyło nadzoru, ale nowością jest to, że dzięki lepszemu ukierunkowaniu możemy bardziej konkretnie określić nasze oczekiwania wobec podmiotów odpowiedzialnych za nadzór — stwierdził Francesco Mauro, szef działu w EBA. — A wydarzenia tej wiosny przypomniały nam o znaczeniu właściwego zarządzania ryzykiem płynności — dodał.

Komitet Bazylejski Nadzoru Bankowego, nadrzędny organ światowych urzędów nadzoru stwierdził w podsumowaniu zawirowania w sektorze bankowym, że nadzorcy, a nie tylko zarządy banków muszą zwiększyć skuteczność, bo wpisy w mediach społecznościowych mogą przyspieszyć ucieczkę depozytów, co pokazał upadek Banku Doliny Krzemowej (Silicon Valley Bank).

EBA podejmie dalsze działania związane ze swymi ustaleniami, np. poprzez dwustronne rozmowy z organami nadzoru albo w formie wzajemnych ocen.