Gdyby za kryterium ubóstwa danego regionu przyjąć odsetek osób, które korzystają z opieki społecznej, to polskim biegunem biedy będzie Otmuchów w województwie opolskim - pisze Business Insider Polska.
Jak zauważa portal, w mieście tym - położonym w powiecie nyskim, blisko granicy z Czechami - aż 22,3 proc. mieszkańców pobiera zasiłki i inne formy pomocy socjalnej, a sytuacji nie zmienia dość niski tam poziom bezrobocia. Według danych GUS, większość tych osób znajduje się powyżej kryterium dochodowego, które jest jednak niezwykle niskie i wynosi 528 zł netto na osobę (701 zł w przypadku osób samotnych). W 2022 roku kryterium ma zostać podniesione do 600 zł netto (776 zł dla osób samotnych), a maksymalny zasiłek stały urośnie z 645 zł do 719 zł miesięcznie.
Sytuacja w gminie nie tylko się nie poprawia, ale wręcz pogorszyła się w ostatnich latach. W 2015 roku z pomocy korzystało tam 16,1 proc. mieszkańców, a obecnie - 22,3 proc.
- Jeżeli chodzi o gminę Otmuchów, to wzrost nastąpił wśród tych rodzin, które przekraczają kryterium dochodowe, a spadek wśród tych, które go nie przekraczają (ubogie oficjalnie). Podobna sytuacja miała miejsce w większości gmin, w których nastąpił wzrost udziału beneficjentów w liczbie ludności - wytłumaczył dr hab. Ryszard Szarfenberg, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i ekspert EAPN Polska, w rozmowie z Business Insider Polska.
W całym województwie Otmuchów stanowi jednak wyjątek, ponieważ Opolskie plasuje się na czwartym miejscu w Polsce pod względem najmniejszego odsetka osób pobierających świadczenia.