Zdaniem prezesa Fiata Sergia Marchionne po kryzysie zostanie na świecie najwyżej dziesięć znaczących koncernów motoryzacyjnych. Dzisiaj jest ich około 30. Analitycy prognozują również likwidację 18 fabryk w Europie. – Nie ma szans producent, który nie jest w stanie sprzedać więcej niż 5 mln aut – uważa Marchionne i nie zaprzecza, kiedy jest pytany, czy połączenie jego firmy z Peugeotem/Citroenem jest możliwe.
Fiat już produkuje we Włoszech wspólnie z Francuzami furgonetki – Peugeot Boxer, Citroen Jumper i Fiat Ducato. Takie połączenie doprowadziłoby do powstania 4. największego na świecie producenta aut. Nieoficjalnie wiadomo, że odrębnie prowadzone są rozmowy z niemieckim Daimlerem. Sam Marchionne nie ukrywa, że 2009 r. będzie dla niego najtrudniejszy w całej menedżerskiej karierze.
Wczoraj ujawniono informacje o bliskim sfinalizowaniu umowy o przejęciu przez Nissana lwiej części Chryslera, w tym także producenta komponentów Magna. Renault/ Nissan, w którym Francuzi mają 44 proc. udziałów, były już blisko porozumienia, zanim amerykański koncern otrzymał 4 mld dol. wsparcia od amerykańskiego rządu, ale rozmowy zostały zawieszone. Teraz najprawdopodobniej zostały one wznowione i dotyczą m.in przejęcia kultowej marki Jeep. Chrysler współpracuje z Nissanem od kwietnia 2008 r. Według źródeł rynkowych prezes Renault/Nissana Carlos Ghosn chciał za wszelką cenę utrzymać całą transakcję w tajemnicy do czasu, kiedy Chrysler otrzyma finansowe wsparcie. – Nie prowadzimy rozmów z Chryslerem – mówi rzecznik Renault. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy nie prowadzi ich również Nissan. Z kolei przedstawiciele Chryslera wykluczają sprzedaż poszczególnych marek, ale dopuszczają już sprzedaż licencji na poszczególne modele.
Po tym, jak w zeszłym tygodniu koreański SsangYong wystąpił do rządu o ochronę przed wierzycielami, zainteresowanie wykupieniem bankruta wyraził rosyjski producent samochodów Sollers (wcześniej Siewierstal Auto), który chciałby produkować sportowe auta pod koreańską marką. Sollers jest gotów przejąć producentów komponentów SsangYonga.
Na rynku pozostają do wykupienia jeszcze dwie marki – należące do Forda Volvo i Saab, którego na początku lat 90. wykupił General Motors. Prezesi obu firm zapewniają, że na rynku jest wielu zainteresowanych przejęciem tych marek, ale zastrzegają, że na konkrety będzie czas później.