U schyłku życia, w 1979 roku na gali filmowej sławny mistrz kina wymienił ją wśród czterech najważniejszych w swoim życiu osób. Była jego wielką miłością – stanowili nierozłączny tandem zarówno w życiu prywatnym jak i w pracy. Jednak Alma wolała pozostawać w cieniu męża.
Byli równolatkami (ur. 1899), ale Alfred urodził się dzień wcześniej niż Alma Reville i dlatego podobno nazywał ją „maleńką”, choć do takiego pieszczotliwego zdrobnienia predystynował ją także bardzo niski wzrost. Ale kiedy się poznali uczucie nie wybuchło od razu. Mieli po 23 lata i Alma była w filmowym świecie znacznie bardziej znana niż Hitch – jak nazywali go wszyscy z bliskiego otoczenia. Onieśmielała go, bo traktowała z góry. Najpierw pracowała w montażowni, potem była asystentką reżysera – w 1922 roku taka praca nie była standardem dla kobiet, dlatego też o Almie jako pionierce kina pisano nawet w gazetach. Tymczasem Hitch miał na koncie dyplom inżyniera, pracę w reklamie i zapisał się na Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Londyńskiego. Pracę w wytwórni rozpoczął od rysowania kart do napisów w filmach niemych. I uczył się pisać scenariusze.