Aktualizacja: 30.08.2020 14:55 Publikacja: 30.08.2020 14:51
Foto: Wikimedia Commons, Attribution-ShareAlike 3.0 Unported (CC BY-SA 3.0)
Położony w 8. ekskluzywnej dzielnicy Paryża, blisko Pól Elizejskich, rozpoczął swoją historię w 1925 roku. Jego założyciel Hippolyte Jammet, pochodzący z paryskiej rodziny restauratorów, chciał by stał się idealnym luksusowym hotelem, którego znakiem firmowym będzie dyskrecja. Takich miejsc w Paryżu było wówczas bardzo niewiele.
Budowla powstała na miejscu rozebranej prywatnej rezydencji hrabiego de Castellane. Konstrukcja nośna została wykonana z metalu, by można ją było modyfikować w zależności od potrzeb. Styl art deco połączono z klasycznymi elementami w stylu regencji z XVIII wieku. Wytworne meble, gobeliny miały gościom zapewnić komfort w czasie ich pobytu w Bristolu. Po każdym gościu wymieniano deskę klozetową, a najsłynniejszym wynalazkiem właściciela było umieszczone w łazience lustro powiększające. Wpadł też na pomysł zbudowania schronu hotelowego, który okazał się wielkim atutem w niebezpiecznych wojennych czasach. W czasie II wojny światowej Bristol był jedynym paryskim hotelem, który nie został zarekwirowany przez Niemców. Zamieszkali w nim wówczas amerykańscy dyplomaci. Odbywały się tajne spotkania polityczne. Przez 4 lata ukrywano także żydowskiego architekta Leo Lermana – jednego z wielu Żydów, którzy znaleźli tu schronienie. Lerman odnowił przez ten czas znaczną część wnętrz i był za to regularnie wynagradzany. Mieszkał w pokoju nr 106, ale nr pokoju został usunięty, by zminimalizować ryzyko wpadki. Le Bristol nazwano potem „hotelem milczenia”.
Gwiazdą gali otwarcia festiwalu była uhonorowana za całokształt twórczości Tilda Swinton. W piątek aktorka spotkała się z dziennikarzami.
Tom Tykwer wraca do Berlina z mocnym filmem „Światło”, który tuż przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech i poparciem dla AfD jest jak polityczny manifest.
18. Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA odkrywa kolejne niespodzianki! W dniach 25.04 – 04.05.2025 roku w Krakowie możemy spodziewać się najlepszych niezależnych produkcji, znanych nazwisk, a także niezapomnianej atmosfery, którą z pewnością dostarczą dwie sekcje specjalne: „Tylko spokojnie” i „Chłopackie sprawy”, w których ani dobrego kina, ani wielkich twórców nie zabraknie.
„Maria Callas” z Angeliną Jolie to świetne, poruszająca kino, „Grand Tour” – ciekawy filmowy eksperyment
Kto chce z filmu „Maria Callas” poznać życie, a zwłaszcza tajemnice bohaterki, będzie rozczarowany. Ale w zamian otrzyma wysmakowane obrazy oraz opowieść o samotności i odchodzeniu. I oczywiście budzącą emocje Angelinę Jolie.
Czeka nas tydzień wielkich premier. Już 17 lutego Max/HBO zaprezentuje trzeci sezon „Białego Lotosu”, zaś 20 lutego Netflix pokaże polityczny thriller „Dzień zero” z Robertem de Niro.
Gwiazdą gali otwarcia festiwalu była uhonorowana za całokształt twórczości Tilda Swinton. W piątek aktorka spotkała się z dziennikarzami.
Choć „Flow” to film minimalistyczny, rozmachu emocjonalnego nie można mu odmówić.
W „Anatomii upadku” Justine Triet doceniam to, jak reżyserka „nakłuwa” fabułę środkami filmowymi, bierze w cudzysłów i demaskuje wyłącznie obrazem i montażem.
Tildę Swinton nazywano muzą dwuznaczności czy ikoną brytyjskich gejów. Dziś jest laureatką Oscara, Europejskiej Nagrody Filmowej, weneckiego Złotego Lwa, a teraz festiwal w Berlinie uhonorował ją Złotym Niedźwiedziem za całokształt twórczości.
Tom Tykwer wraca do Berlina z mocnym filmem „Światło”, który tuż przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech i poparciem dla AfD jest jak polityczny manifest.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas