„Kulej. Dwie strony medalu”. Czasy, gdy polski boks był potęgą w świecie

Na specjalnym pokazie w Paryżu zaprezentowano nowy film Xawerego Żuławskiego „Kulej. Dwie strony medalu”. To opowieść o Jerzym Kuleju, który jako jedyny polski bokser zdobył dwa złote medale na igrzyskach olimpijskich w Tokio i Meksyku.

Publikacja: 07.08.2024 04:30

Tomasz Włosok jako Jerzy Kulej w filmie Xawerego Żuławskiego

Tomasz Włosok jako Jerzy Kulej w filmie Xawerego Żuławskiego

Foto: Grzegorz Press

Pojawienie się filmu Xawerego Żuławskiego dobrze wpisuje się w atmosferę wokół trwających igrzysk w Paryżu, podczas których Julia Szeremeta zdobyła dla Polski pierwszy po 32 latach medal olimpijski w boksie. Mało znana rodakom zawodniczka stała się z dnia na dzień bohaterką, przypominając nam o wspaniałych polskich tradycjach tej dyscypliny sportu.

Czytaj więcej

Polacy z fantazją bili każdego, kto stanął im na drodze. Byli śmietanką boksu

Jerzy Kulej należał właśnie do największych sportowych gwiazd lat 50. i 60., gdy polski boks był wówczas potęgą w świecie. W kraju cieszył się zainteresowaniem nie mniejszym niż piłka nożna, zwłaszcza gdy w ringu nasi zawodnicy zawzięcie i z sukcesami bili się z zawodnikami radzieckimi. Z każdych mistrzostw Europy (światowych czempionatów w boksie wówczas nie rozgrywano) przywozili mnóstwo medali.

„Kulej. Druga strona medalu” rozgrywa się między igrzyskami

Bokserzy powiększali też polski dorobek medalowy na kolejnych igrzyskach olimipjskich, począwszy od Helsinek w 1952 roku, gdzie wywalczyli złoto (Zygmunt Chychła) i srebro (Aleksy Antkiewicz), dokładnie połowę tego, co cała nasza reprezentacja. Jerzy Kulej okazał się natomiast najlepszy w wadze lekkopółśredniej w Tokio w 1964 roku i w Meksyku w 1968 roku. Z obu tych igrzysk przywiózł złote medale.

Ważny jest tu też wątek prywatny – burzliwe losy małżeństwa Kulejów, których uczucie zostało w tym czasie wystawione na próbę

Film Xawerego Żuławskiego „Kulej. Dwie strony medalu” koncentruje się na czterech latach między igrzyskami olimpijskimi w Tokio i Meksyku. Scenariusz, który reżyser Xawery Żuławski napisał wspólnie z Rafałem Lipskim, pokazuje wysiłek prowadzący do powtórzenia olimpijskiego sukcesu, co często bywa trudniejsze od zdobycia pierwszego w karierze medalu. Ważny jest tu też wątek prywatny – burzliwe losy małżeństwa Kulejów, których uczucie zostało w tym czasie wystawione na próbę.

Tomasz Włosok zagrał Jerzego Kuleja

W Jerzego Kuleja wcielił się w filmie 33-letni Tomasz Włosok o dość bogatej już filmografii („Hiacynt”, „Chrzciny”, „Zielona granica”, seriale „Kruk”, „Emigranci XD”, „Warszawianka”), ale najbardziej znaczącą kreację stworzył w „Piosenkach o miłości”, kameralnej opowieści o uczuciach, ambicjach i pędzie do kariery. Prywatnie Tomasz Włosok trenuje kick-boxing, ale dla potrzeb tego filmu musiał mocno zintensyfikować treningi bokserskie.

Helenę Kulej zagrała Michalina Olszańska. Ważne zadanie otrzymał Andrzej Chyra, który odtwarza postać trenera Feliksa Stamma. To on zbudował potęgę polskiego boksu, jego wychowankami byli medaliści olimpijscy od Helsinek w 1952 roku po Meksyk 16 lat później. Miał ogromny autorytet, cieszył się szacunkiem i sympatią rodaków.

Sam Jerzy Kulej poza ringiem też nosił milicyjny mundur w randze kapitana. A poza tym miał w życiu epizod filmowy

Natomiast Tomasz Kot gra w filmie pułkownika, szefa klubu „Gwardia”, formalnie przypisanego w PRL Milicji Obywatelskiej. Sam Jerzy Kulej poza ringiem też nosił milicyjny mundur w randze kapitana. A poza tym miał w życiu epizod filmowy. Zagrał jedną z głównych ról w głośnym, a dziś kultowym kryminale Marka Piwowskiego „Przepraszam, czy tu biją” z 1976 roku.

Paryski, przedpremierowy pokaz filmu Xawerego Żuławskiego „Kulej. Dwie strony medalu” zorganizował PKOl w swojej siedzibie stworzonej na czas igrzysk w stolicy Francji. W pokazie obok realizatorów i wykonawców głównych ról uczestniczył też syn Jerzego Kuleja Waldemar Kulej.

We wrześniu film Xawerego Żuławskiego „Kulej. Dwie strony medalu” będzie startował w głównym konkursie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a potem wejdzie do kin.

Pojawienie się filmu Xawerego Żuławskiego dobrze wpisuje się w atmosferę wokół trwających igrzysk w Paryżu, podczas których Julia Szeremeta zdobyła dla Polski pierwszy po 32 latach medal olimpijski w boksie. Mało znana rodakom zawodniczka stała się z dnia na dzień bohaterką, przypominając nam o wspaniałych polskich tradycjach tej dyscypliny sportu.

Jerzy Kulej należał właśnie do największych sportowych gwiazd lat 50. i 60., gdy polski boks był wówczas potęgą w świecie. W kraju cieszył się zainteresowaniem nie mniejszym niż piłka nożna, zwłaszcza gdy w ringu nasi zawodnicy zawzięcie i z sukcesami bili się z zawodnikami radzieckimi. Z każdych mistrzostw Europy (światowych czempionatów w boksie wówczas nie rozgrywano) przywozili mnóstwo medali.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
„Blitz” otworzy tegoroczny festiwal EnergaCAMERIMAGE
Film
Polski kandydat do Oscara wybrany. Jaki film powalczy o nominację?
Film
"Bokser" Netflixa. Powyżej i poniżej pasa
Film
Batman powróci na ekran. I to nie raz
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Film
"Antychryst" Larsa von Triera: Seks pełen okrucieństwa