Pojawienie się filmu Xawerego Żuławskiego dobrze wpisuje się w atmosferę wokół trwających igrzysk w Paryżu, podczas których Julia Szeremeta zdobyła dla Polski pierwszy po 32 latach medal olimpijski w boksie. Mało znana rodakom zawodniczka stała się z dnia na dzień bohaterką, przypominając nam o wspaniałych polskich tradycjach tej dyscypliny sportu.
Jerzy Kulej należał właśnie do największych sportowych gwiazd lat 50. i 60., gdy polski boks był wówczas potęgą w świecie. W kraju cieszył się zainteresowaniem nie mniejszym niż piłka nożna, zwłaszcza gdy w ringu nasi zawodnicy zawzięcie i z sukcesami bili się z zawodnikami radzieckimi. Z każdych mistrzostw Europy (światowych czempionatów w boksie wówczas nie rozgrywano) przywozili mnóstwo medali.