Polska producentka „Strefy interesów”
Drugim docenionym tytułem wieczoru okazały się „Biedne istoty” Jorgosa Lantimosa, które zgarnęły cztery statuetki. Emma Stone została uznana za najlepszą aktorkę pierwszoplanową, obraz dostał także statuetki za charakteryzację, kostiumy i scenografię. Stone wyszła na scenę zaskoczona i zdenerwowana.
– Bella Baxter to dla mnie ważna bohaterka – powiedziała aktorka podczas spotkania z dziennikarzami. – Wspaniale jest zagrać kobietę, która powstaje z dna, każdego dnia uczy się nowych słów i nowych rzeczy, jest pełna radości, ciekawości, gotowa podejmować w życiu wyzwania.
Wielki sukces odniósł znakomity film Jonathana Glazera „Strefa interesów”, który jest koprodukcją brytyjsko-amerykańsko-polską. To obraz o rodzinie komendanta Auschwitz Rudolfa Hoessa, która w czasie II wojny światowej żyje w swoim „raju” – w domu z ogrodem tuż obok muru obozu koncentracyjnego. Ważny obraz o banalności zła.
– Nasz film pokazuje, dokąd prowadzi dehumanizacja w najgorszym wydaniu, która ukształtowała naszą przeszłość i teraźniejszość – powiedział reżyser, odbierając statuetkę, po czym odwołał się do konfliktu izraelsko-palestyńskiego:
– Wszyscy – ofiary ataku, jaki nastąpił 7 października, jak i ci, którzy giną w czasie wojny w Gazie – są ofiarami tej dehumanizacji. Jak możemy się jej przeciwstawić?
Z polskiej strony producentką „Strefy interesów” jest Ewa Puszczyńska, współpracowniczka m.in. Pawła Pawlikowskiego. Zdjęcia zrobił Łukasz Żal, za scenografię odpowiadały Joanna Kuś i Katarzyna Sikora, za kostiumy Małgorzata Karpiuk. Na scenie Jonathan Glazer podziękował swoim polskim współpracownikom, dyrekcji Muzeum w Auschwitz oraz Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej za wsparcie. „Strefa interesów” dostała też Oscara za dźwięk, a jego laureaci również podziękowali polskim współpracownikom.