Aktualizacja: 19.02.2025 05:31 Publikacja: 05.08.2022 11:13
Marilyn Monroe, zdjęcie z lat 50-tych
Foto: PAP/HA/LFI
Kiedyś, będąc u szczytu sławy, powiedziała o sobie: „Jestem jedną z tych dziewczyn, które znajduje się w hotelowym pokoju z pustą fiolką po środkach nasennych w ręku”. Znaleziono ją równo 60 lat temu, 5 sierpnia 1962 roku, nie w brudnej klitce podrzędnego motelu, lecz w luksusowej willi, ale obok jej łóżka rzeczywiście leżały opróżnione butelki po pigułkach.
Pozostała w zbiorowej wyobraźni jako symbol seksu. Do dzisiaj, gdy mowa o erotyzmie, wiele osób ma przed oczami tę Amerykankę o dość banalnej przecież urodzie z ustami złożonymi jak do pocałunku. Jak to się stało, że po tylu latach, w innym świecie, Marilyn Monroe wciąż intryguje? Wciąż powstają jej biografie, pojawiają się kolejne teorie na temat jej śmierci i rzekomego udziału w niej rodziny Kennedy’ich. A wkrótce na ekrany wejdzie nowy film o niej - „Blondynka” Andrew Dominika.
Dwie kobiety-reżyserki, Mary Bronstein i Johanna Moder, pokazały filmy o trudnym życiu i jeszcze trudniejszym macierzyństwie.
„Biały lotos 3” jest bodaj największą porażką w świecie niekonwencjonalnych seriali. Premiera ośmioodcinkowej serii w HBO/Max 17 lutego.
Tegoroczne Berlinale pokazuje nastroje świata coraz bardziej niespokojnego i podzielonego. Opowiadają o tym nawet te konkursowe filmy, których akcja rozgrywa się w kosmosie.
Gwiazdą gali otwarcia festiwalu była uhonorowana za całokształt twórczości Tilda Swinton. W piątek aktorka spotkała się z dziennikarzami.
Tom Tykwer wraca do Berlina z mocnym filmem „Światło”, który tuż przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech i poparciem dla AfD jest jak polityczny manifest.
Kiedy słuchałem go po raz ostatni, podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz, podziw ustępował goryczy. Bo, mimo, że przed koronowanymi głowami, przywódcami świata, na oczach miliardów pewnie ludzi, i mimo, że jak zwykle w fantastycznej intelektualnej formie, czuło się, że Marian Turski gaśnie. Takie miałem wrażenie. I piszę to z wyjątkowym żalem, bo był jednym z niewielu Polaków, którzy byli ze swoim świadectwem ważni dla świata.
Austriacki deweloper działający w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Josef Kleindienst, chce walczyć o prawa do używania nazwy „James Bond” i nazw pokrewnych. Argumentuje to obawą o przyszłość serii filmów o Bondzie, która jego zdaniem może być zagrożona.
Ministerstwo kultury odwołało z pełnionej funkcji dr. Wojciecha Kozłowskiego, zastępcę szefa Instytutu Pileckiego. Był on jednym z twórców tej placówki, przez kilka lat stał na jej czele.
Zagraniczne media, które używają określenia „polskie obozy" muszą liczyć się z odpowiedzialnością przed polskimi sądami. Sąd Najwyższy częściowo dopuścił ich pozywanie w Polsce.
Dwie kobiety-reżyserki, Mary Bronstein i Johanna Moder, pokazały filmy o trudnym życiu i jeszcze trudniejszym macierzyństwie.
W Polsce można wydawać książki dr. Dariusza Ratajczaka, znanego z kwestionowania Holokaustu – wynika z orzeczenia sądu w Częstochowie. Uniewinnił związanego z Konfederacją Tomasza Stalę, który właśnie usłyszał jednak zarzuty z powodu innych książek.
„Biały lotos 3” jest bodaj największą porażką w świecie niekonwencjonalnych seriali. Premiera ośmioodcinkowej serii w HBO/Max 17 lutego.
Tegoroczne Berlinale pokazuje nastroje świata coraz bardziej niespokojnego i podzielonego. Opowiadają o tym nawet te konkursowe filmy, których akcja rozgrywa się w kosmosie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas