Opowieść wigilijna ***

Adaptacja powieści Karola Dickensa jest osobliwym połączeniem XIX-wiecznego dydaktyzmu i najnowszej technologii.

Aktualizacja: 19.11.2009 18:55 Publikacja: 19.11.2009 09:43

„Opowieść wigilijna” jest wizualnie olśniewająca

„Opowieść wigilijna” jest wizualnie olśniewająca

Foto: Forum Film

Robert Zemeckis – reżyser m.in. oscarowego „Foresta Gumpa” i „Cast Away – Poza światem” – porzucił tradycyjne kino. Od kilku lat rozwija technikę performance capture zamieniającą sceny z aktorami na trójwymiarową animację. Zamiast żywego człowieka na ekranie widzimy zdigitalizowaną postać. Ta metoda ma jednak poważny feler – przetworzeni cyfrowo aktorzy przypominają „martwe wewnętrznie” manekiny.

Pod tym względem „Opowieść wigilijna” prezentuje się lepiej niż zrealizowane przez Zemeckisa wcześniej filmy „Ekspres polarny” i „Beowulf”. Ruch i mimika aktorów są odwzorowane niemal perfekcyjnie. Ale mimo wszystko w wykreowanym przez reżysera świecie brakuje ludzkiego pierwiastka.

Na dodatek forma jest nowatorska, ale Zemeckis wiernie podąża tropem Dickensa. Ebenezer Scrooge (Carey) jest więc chciwcem jakich mało. Gdy umiera jego wspólnik w lichwiarskim interesie, zabiera monety położone na oczach zmarłego, bo jak zaznacza – dwa pensy piechotą nie chodzą. Siedem lat później – w noc wigilijną – pałającego nienawiścią do ludzi starucha odwiedzą trzy duchy, które odmienią jego życie.

Perypetie Scrooge’a są wizualnie olśniewające, zwłaszcza panorama Londynu. A polski dubbing udał się fantastycznie dzięki Piotrowi Fronczewskiemu w głównej roli. Ale nawet wybitny aktor nie mógł sprawić, aby przemiana zgorzkniałego lichwiarza w kierującego się empatią człowieka stała się przejmująca.

Metamorfoza bohatera razi nachalnym dydaktyzmem, jakby Zemeckis kierował swój film do publiczności rodem z wiktoriańskiej Anglii.

Wyprawę do kina z dziećmi poniżej 12. roku życia stanowczo odradzam. Złowieszcza atmosfera filmu – przywodząca na myśl horror – może przerazić dorosłego widza, a co dopiero kilkulatka.

[i]USA 2009, reż. Robert Zemeckis wyk. Jim Carrey, Gary Oldman, Colin Firth, w dubbingu wyst. Piotr Fronczewski, Jan Peszek, Grzegorz Damięcki [/i]

Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP