Wojna Restrepo: wojna z talibami w Afganistanie

Fotograf Tim Hetherington (laureat nagrody World Press Photo) i dziennikarz Sebastian Junger (autor bestsellerowej książki „Gniew oceanu”) spędzili 15 miesięcy wraz z plutonem marines w afgańskiej dolinie Korengal, rejestrując walki z talibami

Publikacja: 17.02.2011 15:37

Realizatorzy spędzili z plutonem marines 15 miesięcy

Realizatorzy spędzili z plutonem marines 15 miesięcy

Foto: Forum Film

Ta gorąca relacja z pierwszej linii frontu wykracza poza ramy telewizyjnego reportażu. Staje się refleksją nad naturą wojny w ogóle i przejmującym dramatem psychologicznym o jej konsekwencjach.

Dolina Korengal to obszar o wielkości 27 kilometrów kwadratowych we wschodnim Afganistanie. W ciągu pięciu lat wojny zginęło na nim 50 Amerykanów. Wśród nich sanitariusz plutonu marines – Juan „Doc” Restrepo. Dwa miesiące po jego śmierci koledzy dotarli w głąb doliny, gdzie założyli na cześć „Doca” posterunek. Dla marines było to jedno z najcenniejszych osiągnięć w trakcie krwawych walk. Udowodnili, że są w stanie przełamać zaciekły opór talibów, a przede wszystkim godnie uczcić wszystkich poległych.

„Wojna Restrepo”, nominowana do Oscara dla najlepszego dokumentu, jest świadectwem determinacji żołnierzy – piękną opowieścią o braterstwie broni. Ale przy okazji odsłania bezsens ich ofiarności i absurd wojennej rzeczywistości (w 2009 r. Amerykanie wycofali się z Korengal).

Film Hetheringtona i Jungera jest wyważony. Nie ma w nim patosu ani antywojennej propagandy. Jednak dobitnie uświadamia, że wojna w Afganistanie jest nie do wygrania.

„Wojnę Restrepo” można obejrzeć w kinie lub kupić na DVD wraz z książką Sebastiana Jungera pod tym samym tytułem.

[ramka]USA 2010, reż. Tim Hetherington, Sebastian Junger[/ramka]

Ta gorąca relacja z pierwszej linii frontu wykracza poza ramy telewizyjnego reportażu. Staje się refleksją nad naturą wojny w ogóle i przejmującym dramatem psychologicznym o jej konsekwencjach.

Dolina Korengal to obszar o wielkości 27 kilometrów kwadratowych we wschodnim Afganistanie. W ciągu pięciu lat wojny zginęło na nim 50 Amerykanów. Wśród nich sanitariusz plutonu marines – Juan „Doc” Restrepo. Dwa miesiące po jego śmierci koledzy dotarli w głąb doliny, gdzie założyli na cześć „Doca” posterunek. Dla marines było to jedno z najcenniejszych osiągnięć w trakcie krwawych walk. Udowodnili, że są w stanie przełamać zaciekły opór talibów, a przede wszystkim godnie uczcić wszystkich poległych.

Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP
Film
To oni ocenią filmy w konkursach Mastercard OFF CAMERA 2025!