Być może ten deszcz wyróżnień jest również wyrazem hołdu Amerykańskiej Akademii Filmowej dla najstarszego i najbardziej amerykańskiego z filmowych gatunków. To pochwała woli przetrwania w ekstremalnych warunkach, walki z wrogą człowiekowi naturą i nie mniej groźnymi, złymi, pozbawionymi zasad moralnych ludźmi.
W Górach Skalistych
Balansujący na granicy życia i śmierci bohater nie poddaje się nigdy – taka opowieść idealnie wpisuje się w amerykańską mitologię.
„Zjawa" Alejandra Gonzalesa Inarritu jest epickim filmem o przetrwaniu i zemście, którego fabuła jest osadzona w latach 30. XIX wieku w obsypanych śniegiem Górach Skalistych. Główny bohater, traper Hugh Glass, to postać autentyczna. Był przewodnikiem pomagającym wojsku i myśliwym zatrudnionym przez kompanie futrzarskie, by nie zgubili się w górach oraz wystrzegali spotkań z Indianami.
Glass stał się legendą, gdy przeżył atak niedźwiedzia i poraniony, bliski śmierci, samotnie pokonując ponad 300 km, dotarł do ludzkich siedzib.
Scenarzysta Mark L. Smith wykorzystał biograficzną powieść Michaela Punkego (wydaną także w Polsce) i wzbogacił ją o własne pomysły, daleko wykraczające poza autentyczne zdarzenia, za to przydające całości dramatyzmu i sensacyjności. Chwilami fantazja i wiara, że widz łyknie nawet najbardziej nieprawdopodobne i pozbawione logiki sytuacje, poniosły scenarzystę zbyt daleko, co wywołuje efekt odwrotny do zamierzonego.