Od momentu rozpoczęcia międzynarodowej ekspansji Asseco zbudowało grupę działającą już w ponad 55 krajach. W 2019 r. umocniła ona swoją pozycję.
– Realizowana konsekwentnie od lat wizja rozwoju, skoncentrowana na tworzeniu własnego oprogramowania oraz akwizycjach spółek zajmujących się jego produkcją, jest dobrym sposobem na dywersyfikację sektorową oraz geograficzną – tak Adam Góral, prezes Asseco Poland skomentował wyniki za zeszły rok.
Pod wieloma względami był on rekordowy. Sprzedaż wzrosła o ponad 14 proc., osiągając 10,7 mld zł, a zysk operacyjny wyniósł 976 mln zł, czyli był o 22,5 proc. wyższy niż w 2018 r. Grupa intensywnie rozwijała się na rynkach zagranicznych. Za największą część jej przychodów odpowiadała izraelska Formula. W 2019 r. spółki z tej grupy istotnie poprawiły sprzedaż i rentowność.
W kolejnym segmencie – czyli w Asseco International – przychody i zyski urosły we wszystkich głównych regionach działalności, czyli Europie Centralnej, Południowo-Wschodniej oraz Zachodniej. Motorem wzrostów były nowe kontrakty, zawarte z instytucjami sektora publicznego i finansowego. Również spółki skupione w Asseco Enterprise Solutions, specjalizujące się w systemach ERP (służących do zarządzania zasobami przedsiębiorstwa), poprawiły swoje wyniki w ujęciu rok do roku. W rodzimym Asseco Poland w zeszłym roku podpisano nowe, długoterminowe umowy o wartości kilkuset milionów złotych z instytucjami publicznymi, m.in. z Narodowym Funduszem Zdrowia, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rzeszowska firma zdobyła również nowe zlecenia w bankowości i finansach.
Asseco znane jest z tego, że hojnie dzieli się zyskiem z akcjonariuszami. W tym roku również zamierza wypłacić dywidendę. Na ten cel chce przeznaczyć ćwierć miliarda złotych z zeszłorocznego zysku.