Tamtejszy Senat większością głosów przyjął we wtorek ustawę mającą na celu zwiększenie konkurencyjności rynku telekomunikacyjnego i telewizyjnego (bije także w dwóch potentatów z tego sektora). Nowe prawo przewiduje wprowadzenie niezależnego regulatora rynku telekomunikacyjnego i nadaje mu dodatkowe uprawnienia, w tym ustalanie asymetrycznych stawek MTR, dzięki którym chce wspierać nowych operatorów. Będzie mógł także wymusić sprzedaż aktywów przez podmioty, do których należy ponad 50 proc. rynku.
America Movil, do której należy 70 proc. meksykańskiego rynku komórkowego, spodziewa się wejścia w życie nowych przepisów od 2014 roku. W reakcji na decyzję Senatu wystosowała do inwestorów komunikat zapowiadając, że jej biznes ucierpi w sposób „materialny". Wcześniej zarząd spółki wskazywał, że czeka z decyzjami o zmianie strategii do chwili, gdy zapowiadane zmiany legislacyjne przerodzą się w fakty
Kurs akcji telekomu spadł od początku roku o 14 proc., mimo że prowadzi on systematyczny skup walorów na giełdzie. Przeznaczył na to do ostatniego poniedziałku bisko 2 mld dol., podczas gdy kapitalizacja giełdowa spółki to ponad 23 mld dol.
Można sądzić, że to właśnie z powodu zmieniającego się otoczenia regulacyjnego na rodzimym rynku, Carlos Slim w ciągu ostatnich dwóch lat mocniej interesuje się rynkami w Europie. Po tym, jak dokupił akcji holenderskiego KPN i Telekom Austria, deklarował m.in. chęć wejścia do Europy Środkowowschodniej, a na początku 2011 r. zainteresowanie Polkomtelem, operatorem sieci Plus.
Jak na razie inwestycje w Europie przyniosły Slimowi gigantyczne straty. Według agencji Reuters, America Movil kupowała większość akcji KPN po około 8 euro. Od tamtej pory kurs holenderskiego telekomu skurczył się do 1,64 euro. W lutym ogłosił on plan emisji za około 4 mld euro, ściętej potem do 3 mld euro. Jeśli Meksykanin będzie chciał utrzymać procentowe zaangażowanie w KPN czeka go więc kolejny wydatek rzędu 1 mld euro.